Świętokrzyskie - burz i powodzi ciąg dalszy...
Zalana Tokarnia (PAP)
Droga numer 7 Warszawa-Kraków jest zamknięta od środowego popołudnia z powodu zalania wodą powodziową w miejscowości Tokarnia koło Chęcin.
25.07.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Kierownik Centrum Zarządzania Kryzysowego wojewody świętokrzyskiego podpułkownik Krzysztof Bartosz powiedział, że woda przelewa się przez drogę. Został wyznaczony objazd - jadąc w kierunku Krakowa trzeba skręcić w prawo na Małogoszcz i Jędrzejów.
Nieprzejezdne są również drogi wojewódzkie: nr 764 na odcinkach Staszów - Raków i Suków - Daleszyce, nr 751 na odcinku Słupia Nowa Słupia - Ostrowiec, nr 756 Raków - Chańcza, 758 między Górkami Klimontowskimi i Klimontowem.
Tymczasem woda ze zbiornika w Chańczy zalewa Staszów w Świętokrzyskiem; woda sięga już parapetów domów. W najgorszej sytuacji są tereny położone w dolnej części miasta, po obu stronach rzeki Czarnej - poinformował burmistrz Jerzy Wojtal.
Poziom wody ciągle się podnosi, zalane jest wiele gospodarstw w Rytwianach i w Połańcu.
Mieszkańcy są zdezorientowani, ale wcześniej nie zastosowali się do ostrzeżeń starosty, który tuż po północy wezwał do ewakuacji. W starostwie powiatowym powiedziano, że nikt nie wierzył w przestrogi i wszyscy pozostali w swoich mieszkaniach. Teraz jest już za późno na ewakuację.
Nad Staszowem rozpętała się burza, która zerwała połączenia telefoniczne.(aw)