Świętojańska noc miłości

Jak błyskawicznie stać się kochanym, bogatym, zdrowym i do tego mądrym? Wystarczy wybrać się w nocy do lasu i znaleźć kwiat paproci. Wieczór i noc z 23 na 24 czerwca znane są w Polsce jako noc świętojańska, sobótka lub kupalnocka.

Obraz
Źródło zdjęć: © wp.pl | Konrad Żelazowski

Polacy obchodzą Dzień Zakochanych 14 lutego. W środku mroźnej zimy! Tymczasem już nasze prababki i pradziadowie wiedzieli, że najlepszym dniem, a właściwie nocą, do szukania prawdziwej miłości jest 24 czerwca.

W Noc Kupały, w czasie przesilenia letniego z 23 na 24 czerwca, wszystko jest możliwe. Kwitną nawet rośliny o niezwykłej czarodziejskiej mocy. Jak wśród nich znaleźć cudowny kwiat, który da nam szczęście? Przecież nikt go nawet nie widział. Wskazówek można szukać w baśniach. Ale i tu można natknąć się na sprzeczności. W jednych czarodziejska roślina ma pięć płatków i śmiejące się złote oko. W innych opisywana jest jako drobny okaz flory, który z powodzeniem chowa się pod paznokciem.

Jedno jest pewne: "Paproć w każdym lesie tylko jedna zakwita, a to w takim zakątku, tak ukryta, że nadzwyczajnego trzeba szczęścia, aby na nią trafić" – pisał Józef Ignacy Kraszewski w powieści "Kwiat paproci". Poszukiwacz musi więc spełnić kilka warunków. Roślina może trafić tylko w ręce osoby młodej, prawdomównej, pracowitej, cnotliwej i odważnej. Gdy koło północy paproć zakwita, towarzyszą temu wydarzeniu błyskawice, wichry, trzęsienie ziemi i śmiech diabelski. Dlatego magiczna moc kwiatu może spłynąć tylko na prawdziwego śmiałka.

Gdy słońce wschodzi dwa razy

Wieczór i noc z 23 na 24 czerwca nazywane są w Polsce sobótką (od ogni obrzędowych palonych w nocy i zwanych sobótkami), kupalnocką (prawdopodobnie od imienia pogańskiego bożka Kupały, patrona miłości i urodzaju) albo nocą świętojańską, bo patronuje jej św. Jan Chrzciciel.

Ze świętem i jego patronem związany jest stary przesąd, który mówi, że dopiero po 24 czerwca można bezpiecznie kąpać się w rzekach, stawach i potokach. Zwłaszcza jeśli woda została "ogrzmiana", to znaczy przed św. Janem przeszły burze wiosenne i deszcze zwane świętojańskimi.

W całej Europie w tę najkrótszą w roku noc odprawiano różne obrzędy, wróżby i czary. Wszystkie mają początek w prastarych uroczystościach powitania lata. Wierzono, że po tej najkrótszej nocy słońce dwa razy wschodzi i w niezwykły sposób oświetla i ogrzewa ziemię.

Na nic królewskie zakazy

W XIV i XV wieku były wydawane surowe zakazy obrzędów związanych z ogniem. Sygnalizowali je m.in. biskupi warmińscy i poznańscy. Zakaz rozpalania "sobótek" na Łysej Górze uzyskali od Kazimierza Jagiellończyka w 1478 roku benedyktyni świętokrzyscy.

Później palenia ogni, dla bezpieczeństwa i ochrony przed pożarami, zakazywali także właściciele majątków ziemskich. Ale mimo tych zakazów sobótka świętojańska trwała. Miała bowiem również zwolenników nie tylko wśród prostego ludu, ale także u wykształconych i światłych. Zachwycał się nią m.in. Jan Kochanowski, urzeczony pięknem i poetyką tego prastarego zwyczaju.

Tańce, hulanki, swawole

Jak głoszą legendy, udziału w sobótkowych obrzędach odradzano dziewicom. Przestrzegano je, aby z daleka omijały ogniska płonące na cześć Kupały. Podczas tańców, śpiewów i ogólnej pijatyki zakochany młodzieniec łatwo mógł porwać upatrzoną dziewczynę.

Podobno w pradawnych czasach uroczystości przekształcały się około północy w wielką orgię, podczas której przestawały obowiązywać wszelkie normy i zakazy. Nie mogło to oczywiście podobać się Kościołowi, który przez długi czas zwalczał sobótkowe tradycje. W końcu doprowadził do złagodzenia obrzędów i powiązania ich z kultem św. Jana Chrzciciela.

Dziewczęta po zachodzie słońca rzucały w nurt rzeki wianki z płonącym kłębem pakuł (w późniejszych czasach – z zapaloną świecą), a chłopcy na łódkach usiłowali wieńce doścignąć i schwytać. Kto wyłowił wianek, miał zostać mężem jego właścicielki.

Artur Szałkowski

Wybrane dla Ciebie
Trump-Zełenski. Kijów bez broni z USA
Trump-Zełenski. Kijów bez broni z USA
Hamas gotowy na wieloletni rozejm. Z broni jednak nie zrezygnuje
Hamas gotowy na wieloletni rozejm. Z broni jednak nie zrezygnuje
Sikorski odpowiada Węgrom. "To się nazywa samoobrona"
Sikorski odpowiada Węgrom. "To się nazywa samoobrona"
Nawrocki ujawni majątek. "Nie ma nic do ukrycia"
Nawrocki ujawni majątek. "Nie ma nic do ukrycia"
"Lekkie mdłości". Tusk o spotkaniu Hołowni
"Lekkie mdłości". Tusk o spotkaniu Hołowni
Tusk: nie daliście mi zwycięstwa
Tusk: nie daliście mi zwycięstwa
"Dość szybko". Tak do Tuska dotarło, że Trzaskowski przegrał wybory
"Dość szybko". Tak do Tuska dotarło, że Trzaskowski przegrał wybory
"Skandaliczne". Węgry krytykują decyzję ws. Żurawlowa
"Skandaliczne". Węgry krytykują decyzję ws. Żurawlowa
Wysadził Nord Stream? Ukrainiec zaprzecza
Wysadził Nord Stream? Ukrainiec zaprzecza
Nagle na sali rozległ się śmiech. "Tak myślałem"
Nagle na sali rozległ się śmiech. "Tak myślałem"
Rozmowa w cztery oczy? Trump o spotkaniu z Putinem
Rozmowa w cztery oczy? Trump o spotkaniu z Putinem
"Twoja matka". Kuriozalna odpowiedź Białego Domu na pytanie o Putina
"Twoja matka". Kuriozalna odpowiedź Białego Domu na pytanie o Putina