Świętochłowice znikną z mapy Polski? Czy miasto znajduje się na skraju bankructwa?
Świętochłowice to miasto w województwie śląskim, którego dług wynosi obecnie 102 mln. Obecny prezydent Świętochłowic oświadczył w poniedziałek, że miasto jest bardzo zadłużone i musi zmienić plan budżetowy, jeśli nie chce zniknąć z mapy Polski.
Świętochłowice – 102 miliony długu
Świętochłowice (woj. śląskie)
to miasto położone nieopodal Chorzowa. Daniel Beger, obecny prezydent miasta, w poniedziałek oświadczył, że miasto jest w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Świętochłowice mają do spłacenia dług sięgający 102 milionów złotych. W związku z negatywną opinią RIO (Regionalnej Izby Obrachunkowej) miasto musiało ustalić nowy budżet, który przewiduje wiele cięć i odstąpienie od ważnych dla miasta inwestycji (m.in. przebudowa stadionu piłkarsko-żużlowego oraz budowa centrum przesiadkowego „Mijanka”). Podczas konferencji zaznaczono, że do obecnego stanu miast mogła doprowadzić niegospodarność poprzednich włodarzy.
Świętochłowice nie są na skraju bankructwa
Zdaniem poprzedniego prezydenta miasta (Dawida Kostempskiego) Świętochłowice wcale nie są na skraju bankructwa, a rozpowszechnianie takiej opinii jest działaniem na szkodę miasta. Dług na jednego mieszkańca wynosi tam nieco ponad 1700zł. Kostempski podkreśla, że w sąsiednich miastach sytuacja finansowa jest trudniejsza, a mimo to tamtejsze samorządy nie rezygnują z inwestycji. Zdaniem byłego prezydenta obecny włodarz wykazuje się brakiem kwalifikacji oraz niekompetencją, a widmem bankructwa próbuje zatuszować brak umiejętności zarzadzania miastem. Jego zdaniem Świętochłowice stać na budowę centrum przesiadkowego oraz stadionu, a realizacja tych projektów mogłaby pozytywnie wpłynąć na finanse miasta. W związku z postępowaniem obecnego włodarza, Dawid Kostempski nie wyklucza złożenia zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez prezydenta Świętochłowic, które ma polegać na działaniu na szkodę miasta.