Świąteczne króliczki nie skończą w pasztecie
Żywe króliczki, które w zastępstwie zajączków z okazji Wielkanocy często otrzymują węgierskie dzieci, w tym roku być może unikną ponurego losu i nie skończą w pasztecie.
Rodzice, którzy chcą swoim dzieciom sprawić żywą wielkanocną maskotkę, będą ją mogli bowiem wypożyczyć na czas świąt.
Do tej pory było przyjęte, że rodziny kupowały króliki i porzucały je zaraz po Wielkanocy albo wręcz zjadały - wyjaśnił dyrektor stowarzyszenia hodowców królików Laszlo Perjesi. Jeśli ludzie będą je teraz wypożyczać, to taki postęp przyjmiemy z radością - dodał.