"Świat jest pełen sfrustrowanych byłych ministrów"
Cały świat jest pełen byłych sfrustrowanych ministrów, którzy odchodzą albo z klasą, albo bez klasy. (...) No i mamy do czynienia z Januszem Kaczmarkiem, który jeśli potwierdzą się te oświadczenia prokuratury, iż to on mógł być, był źródłem przecieku w aferze gruntowej, no to mamy do czynienia z działaniem takim, jakie podejmuje klasyczny przestępca bądź osoba mogąca zostać uznana za przestępcę - powiedział w audycji "Sygnały Dnia" Karol Karski, poseł PiS.
24.08.2007 10:03
"Sygnały Dnia":Czy Ludwik Dorn próbował zablokować posiedzenie Sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych po to, by zablokować zeznania Janusza Kaczmarka?
Karol Karski: Opozycja ma jakąś chorobę po prostu w tej chwili, która powoduje, iż...
No, ma potężną broń – były szef MSWiA, człowiek, który naprawdę dużo wie, który był w centrum wydarzeń, który był jednym z najbliższych zaufanych współpracowników i premiera, i ministra Ziobro, mówi, oskarża.
- Słowo „były” ma tutaj znaczenie kluczowe. Cały świat jest pełen byłych sfrustrowanych ministrów, którzy odchodzą albo z klasą, albo bez klasy i w swoim kraju lub poza swoim krajem wypowiadają różne poglądy, w których oskarżają swoich dawnych szefów o różnego rodzaju działania. No i każdy patrzy na nich tak, jak na to zasługują. No i mamy do czynienia z Januszem Kaczmarkiem, który jeśli potwierdzą się te oświadczenia prokuratury, iż to on mógł być, był źródłem przecieku w aferze gruntowej, no to mamy do czynienia z działaniem takim, jakie podejmuje klasyczny przestępca bądź osoba mogąca zostać uznana za przestępcę w wyniku danego postępowania. Oskarża prokuratorów, tych, którzy prowadzą sprawę, tych, którzy nadzorują ich, miota na lewo i prawo oskarżenia, nie przedstawia na nie żadnych dowodów.
Ale koordynator służb specjalnych minister Zbigniew Wassermann mówi tak... jego rzecznik mówi tak: minister Wassermann nie potwierdza, nie mówi, że to kłamstwa, bo nie chce opowiedzieć się po żadnej ze stron konfliktu. No, jeżeli minister koordynator nie mówi wprost, że są to kłamstwa, no to też wysyła pewien sygnał, że coś tam może być.
- Minister Wassermann jest szefem służb specjalnych i szef służb specjalnych nie powinien komentować...
No, szef ABW komentuje, minister Kamiński komentuje, Zbigniew Ziobro komentuje.
- A minister Wassermann jest ponad, jest najwyższym szefem służb specjalnych w Polsce i tego typu przyjął zasadę, myślę, że dobrą zasadę, iż nie komentuje, nie dorzuca do pieca w tej sprawie. Mamy do czynienia z sytuacją, w której opozycja, także Platforma Obywatelska, zachowuje się skandalicznie. Mamy oświadczenia posła Grasia, który porównuje....
Stasi, Securitate, porównania do Stasi i Securitate.
- No, to są skandaliczne oświadczenia. Pan Graś się w ogóle dezawuuje jako członek Komisji ds. Służb Specjalnych. Gdyby w Polsce istniało Securitate, to pan Graś mógłby porozmawiać ze ścianą w celi bądź po prostu w inny sposób ta zbrodnicza służba komunistycznej Rumunii okresu Nicolae Ceaucescu by uniemożliwiła wypowiadanie się. Polska jest krajem demokratycznym, w którym nie mamy do czynienia z tego typu sytuacjami. Pan poseł Graś może zna katalog służb specjalnych państw zbrodniczych, natomiast tego typu odwołania są po prostu nie tylko że nieuprawnione, ale są po prostu bezczelnym, nieodpowiedzialnym działaniem, które nie ma żadnego uzasadnienia. I ja nie będę pana posła Grasia porównywał do kogokolwiek, do członka jakiejkolwiek organizacji zbrodniczej. Katalog jest szeroki po prostu, natomiast pan Graś się zdezawuował po prostu jako osoba, która jest członkiem Komisji ds. Służb Specjalnych, a w tej chwili przez przypadek, na zasadzie rotacji przewodniczącym. (js)