PolskaŚwiadek: karetka przyjechała do Magdalenki zbyt późno

Świadek: karetka przyjechała do Magdalenki zbyt późno

Kolejny świadek w procesie dotyczącym
nieprawidłowości podczas policyjnej akcji w Magdalence i zarazem
członek policyjnego zespołu, który wyjaśniał okoliczności akcji,
Zenon S., zeznał, że według niego karetka była wezwana
na miejsce zbyt późno.

13.10.2005 12:45

Poprzedni świadek, Jacek R., stwierdził, że karetka była "na czas". Zenon S. zeznał natomiast, że pogotowie powinno czekać na miejscu jeszcze przed rozpoczęciem akcji zatrzymania bandytów. Na pytanie sądu czy zbyt wczesne wezwanie karetki nie groziłoby dekonspiracją (z akt sprawy wynika, że z bandytami współpracowali pracownicy służby zdrowia) świadek odpowiedział: Groziłoby, ale zdrowie i życie policjantów jest ważniejsze.

Podczas próby zatrzymania przestępców w marcu 2003 r. w Magdalence zginęło dwóch policjantów, a 16 zostało rannych. O nieprawidłowości oskarżonych jest troje oficerów policji.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)