Suski o "żywej gotówce" dla niepełnosprawnych. "Wygląda na to, że nie chodzi o rehabilitację"

Polityk PiS oświadczył, że "trudno zrozumieć postawę protestujących w Sejmie". - Posłowie Nowoczesnej wykorzystują ich do walki politycznej - stwierdził Marek Suski w TVP.

Suski o "żywej gotówce" dla niepełnosprawnych. "Wygląda na to, że nie chodzi o rehabilitację"
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Kuba Atys
Karolina Kołodziejczyk

30.04.2018 | aktual.: 30.04.2018 11:38

Szef gabinetu politycznego premiera był gościem "Kwadransu Politycznego" w Telewizji Polskiej. Marek Suski odniósł się do ubiegłotygodniowych negocjacji protestujących z minister rodziny i pracy Elżbietą Rafalską oraz rzeczniczką rządu Joanną Kopcińską. Jego zdaniem przed piątkowym spotkaniem odbyła się "narada z panią poseł (Joanną Scheuring-Wielgus - przyp. red.), panem posłem Petru". Jak twierdzi, protestujący przyszli na spotkanie z przedstawicielkami rządu "z nastawieniem, że żadnych propozycji nie przyjmują".

- Jest to takie trochę nieładne wykorzystywanie czyjegoś nieszczęścia do wojny politycznej. Oni używają tych kobiet instrumentalnie do prowadzenia walki politycznej - mówił Suski, który dziwił się, że strony nie doszły do porozumienia. - Nie jest tak, że wszystkie osoby są w równym stopniu niepełnosprawne, stąd też to rozwiązanie to jest pakiet rozwiązujący kompleksowo problemy i wspierający rodziny i osoby niepełnosprawne w stopniu takim, jaki jest im potrzebny - przekonywał polityk.

Marek Suski skomentował również postulat protestujących dotyczący "żywej gotówki" dla niepełnosprawnych. - W trakcie tych negocjacji panie mówiły o tym, że chcą żywej gotówki, bo chcą iść do kina, do teatru, na basen, a początkowo przychodząc mówiły, że chcą na rehabilitację - zaznaczył szef gabinetu premiera. Jego zdaniem, "jednak nie chodziło o pieniądze na rehabilitację".

Zobacz także: Michał Kamiński nie ma wątpliwości. "Czego Morawiecki się nie dotknie to zaczyna się sypać"

Chcą "żywej gotówki"

Trwa kolejny dzień protestu opiekunów osób niepełnosprawnych w Sejmie. W piątek rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska zapewniła, że rząd może przyznać 500 złotych na rehabilitację dla osób o znacznym stopniu niepełnosprawności. To częściowe spełnienie postulatu protestujących.

Jednak według nich, rząd nie rozumie, "że osoby niepełnosprawne w dalszym ciągu mają 900 zł w portfelach i po prostu nie chce im się pomóc finansowo". - Od początku mówiliśmy, że chodzi o "żywą gotówkę" dla tych osób. Bo czy ta osoba za 300 złotych dokupi rehabilitacji, za 100 złotych pójdzie sobie z kolegą do kina, a za kolejne 100 złotych na basen - niech ona decyduje, co zrobić z tymi pieniędzmi. Tylko trzeba dać realne środki - zaznaczyła po spotkaniu Iwona Hartwich z Komitetu Protestacyjnego Rodziców Osób Niepełnosprawnych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło: TVP

Zobacz także
Komentarze (191)