Suski atakuje Sienkiewicza. "Pułkownik nie miał odwagi przyjść"
Marek Suski zaatakował z sejmowej mównicy Bartłomieja Sienkiewicza. Ministrowi kultury zarzucił tchórzostwo i wysługiwanie się firmami ochroniarskimi. - Pan pułkownik jest odważny, tylko jak na nas wzywa silnych, uzbrojonych ochroniarzy - mówił poseł PiS.
17.01.2024 | aktual.: 17.01.2024 13:07
Marek Suski i Barbara Bartuś podczas serii pytań w Sejmie zadali pytanie "w sprawie zamachu koalicji 13 grudnia na media publiczne, strat finansowych spółki TVP spowodowanych nielegalnym wyłączeniem sygnału kanałów TVP oraz konieczności i sposobu zrekompensowania opłaty abonamentowej posiadaczom odbiorników telewizyjnych, którzy ją uiścili". Pytanie zostało skierowane do ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza.
- Pan pułkownik jest odważny, tylko jak na nas wzywa silnych, uzbrojonych ochroniarzy - zaczął Suski, odnosząc się do nieobecności Sienkiewicza na sali plenarnej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Wszyscy byliśmy świadkami bezprawnego, bezprecedensowego, siłowego wejścia i to wielokrotnego, do kilku spółek skarbu państwa, w tym TVP, Polskiej Agencji Prasowej, Polskiego Radia, realizowanych przez agencje ochroniarskie, ludzi uzbrojonych po zęby - kontynuował poseł PiS.
Suski o zmianie herbu
Nowe władze mediów publicznych nazwał "ludźmi bez uprawnień, powołującymi się na instytucje państwowe". - Pytanie do nieobecnego pana pułkownika (Bartłomieja Sienkiewicza - red.), na jakiej podstawie prawnej działali i działają nadal silni ludzie, jak zapowiadał Tusk, uzbrojeni po zęby. Z bronią, gazem, w kamizelkach kuloodpornych, w jakichś mundurach agencji ochroniarskiej. Napastnicy, którzy napadli na media publiczne - zwrócił się Suski do ministra kultury.
Poseł PiS w dalszej części pytania zażądał okazania dokumentów, na postawie których działali ochroniarze. Polityk chciałby również wiedzieć, "ile dostali za to pieniędzy i czy był ogłoszony przetarg".
Suski stwierdził również, że "Sąd Rejonowy, który odmówił wpisania zmian w KRS, przyznał, że działania 'ministra niszczenia kultury' były nielegalne.
- Trochę wstyd, bo pradziad pana pułkownika (Bartłomieja Sienkiewicza - red.) był zasłużonym wielkim noblistą. Nie wiem, czy nie powinien pan rozważyć zmiany herbu na "rudy ślepowron", panie podpułkowniku - zakończył wypowiedź Marek Suski.
Odpowiadająca w imieniu ministra kultury Joanna Scheuring-Wielgus stwierdziła, że jest rozczarowana wypowiedzią posła PiS, a atakowanie Bartłomieja Sienkiewicza i wypowiadanie się na temat jego rodziny jest poniżej krytyki.