Sumienie w prywatnej placówce. Co robić gdy lekarz zasłania się "klauzulą sumienia"?
Lekarz, który podpisał klauzulę sumienia, odmówił pacjentce wypisania recepty na antykoncepcję. Sytuacja miała miejsce w prywatnej placówce. Przychodnia twierdzi, że w takich sytuacjach gwarantuje zwrot pieniędzy za wizytę.
05.09.2017 | aktual.: 05.09.2017 16:19
W internecie zawrzało po tym, gdy w jednej z prywatnych placówek medycznych Medicover lekarz odmówił pacjentce wydania antykoncepcji mówiąc jej: "Źle pani trafiła". Okazało się, że był lekarzem, który podpisał tzw. klauzulę sumienia.
Kobieta opisując całą sprawę na Facebooku, zastanawiała się, co by było gdyby jej wizyta nie była realizowana w ramach wykupionego w placówce abonamentu? Czy pieniądze byłyby zwrócone?
W przypadku tej konkretnej placówki gra toczyłaby się o niemałe pieniądze, bo w zależności od miasta stawka za wizytę u ginekologa wynosi od 100 do nawet 170 złotych. Magdalena Wieńka z Medicover w przesłanym do nas piśmie zapewnia: "W takiej sytuacji kolejna wizyta odbywa się w ramach tych samych kosztów".
Medicover ma na swojej stronie udostępnioną listę lekarzy, którzy podpisali klauzulę sumienia. We wszystkich placówkach w Polsce jest ich 15. Jak poinformowała pracowniczka infolinii, to po stronie pacjentki leży obowiązek dowiedzenia się, czy lekarz, do którego się wybiera, podpisał tzw. klauzulę sumienia.
W marcu tego roku, w podobnej sprawie, placówka Enelmed zawiesiła w obowiązkach służbowych lekarza, który w trakcie przyjmowania pacjentki odwołała się do własnego sumienia.
O generalną zasadę postępowania w prywatnych placówkach, w przypadkach gdy lekarze zasłaniają się "klauzulą sumienia" zapytaliśmy naczelną Izbę Lekarską. Czekamy na odpowiedź rzeczniczki w tej sprawie.