Sulęcin. Dramatyczna sytuacja z niemowlęciem na parkingu
Policjanci z Sulęcina pomogli w uratowaniu 10-miesięcznego dziecka. Sine i duszące się dziecko otrzymało eskortę. Udało się przetransportować je na czas do szpitala.
Policjanci patrolujący ul. Emilii Plater w Sulęcinie zauważyli dwoje dorosłych wybiegających z lokalnego marketu. Na rękach mieli małe dziecko. Rodzice wołali o pomoc.
Dziesięciomiesięczny chłopczyk był siny i tracił przytomność. Funkcjonariusze zdecydowali, że dziecko zostanie przetransportowane do szpitala. Pomogła w tym policyjna eskorta.
"W pewnym momencie to policjant przejął chłopca z rąk matki i ze wszystkich sił biegł z nim w kierunku oddziału ratunkowego. Tam na malucha czekał już zespół medyczny, który zdołał ustabilizować funkcje życiowe dziecka" - przekazano w komunikacie policyjnym.
Jeden z funkcjonariuszy ratujących życie dziecka przyznał, że sam jest ojcem i widok niemowlęcia w takim stanie na długo pozostanie mu w pamięci.
Zobacz też: "Przepychanki twitterowe". Minister reaguje na pytania Beaty Mazurek
Źródło: lubuska.policja.gov.pl