Sukces Ukraińców. Zestrzelili 80 dronów
Według ukraińskich wojskowych, którzy rozmawiali z POLITICO, skuteczność Ukrainy w zestrzeliwaniu dronów, to w dużej mierze zasługa niemieckiego systemu Gepard, który wysyła podwójne strumienie pocisków. W ciągu ostatniego roku Berlin przetransportował do Ukrainy 30 takich pojazdów. Chociaż Gepard okazał się wyjątkowo pomocny, na horyzoncie pojawiły się już problemy.
05.01.2023 | aktual.: 05.01.2023 07:01
Działo przeciwlotnicze, które znajduje się na pojeździe gąsienicowym, zapewnia Ukrainie mobilny system obrony powietrznej, który odegrał kluczową rolę w niszczeniu irańskich dronów i rosyjskich pocisków rakietowych. Kreml nadal atakuje zarówno elektrownie jak i instalacje elektryczne. Ataki z powietrza pogrążyły Kijów i inne miasta w ciemności i odcięły ogrzewanie dla dziesiątek tysięcy cywilów - pisze POLITICO.
Według rzecznika ukraińskich sił powietrznych Jurija Ihnata, od września ukraińska obrona powietrzna zniszczyła 540 irańskich dronów kamikadze. Gepard "jest skuteczny przeciwko nim, jak również przeciwko pociskom manewrującym" - dodał i zaznaczył jednocześnie, że "ta broń, która jest przeznaczona do obrony powietrznej wojsk lądowych, nie wystarczy".
Chociaż Gepard okazał się wyjątkowo skuteczny, na horyzoncie pojawiły się problemy - wskazuje POLITICO.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Problem z nabojami
Wiele nabojów do dwóch dział pojazdów Gepard zostało wyprodukowanych w Szwajcarii, a tamtejszy rząd odmówił Niemcom pozwolenia na ich reeksport do Ukrainy, powołując się na swój neutralny status.
Niemiecka minister obrony Christine Lambrecht napisała w październiku do szwajcarskiego rządu, prosząc o wysłanie do Ukrainy 12,4 tys. sztuk szwajcarskiej amunicji. Prośba ta została odrzucona. W grudniu niemiecki producent Rheinmetall powiedział, że otworzy nową linię produkcyjną, aby rozpocząć produkcję amunicji 35 mm, jednak pierwsze naboje będą dostępne dopiero pod koniec tego roku.
Ten brak krajowego potencjału przemysłowego coraz bardziej niepokoi zachodnie rządy. W rezultacie Stany Zjednoczone i ich europejscy sojusznicy w pośpiechu pracują nad identyfikacją amunicji, którą mogliby wyciągnąć ze starszych zapasów, i rozważają sposoby rozpoczęcia łączenia zasobów.
Na pomoc amunicja z czasów zimnej wojny?
W Waszyngtonie, pisze POLITICO, rozpoczęły się rozmowy za zamkniętymi drzwiami na temat wydobycia z bunkrów amunicji z czasów zimnej wojny i ulepszenia jej na tyle, by była użyteczna dla Kijowa. Jeden z takich programów już się rozpoczął, a pociski dla amerykańskich systemów obrony powietrznej HAWK mają otrzymać niezbędne aktualizacje.
Pociski HAWK byłyby połączone z kilkoma wyrzutniami, które Hiszpania zobowiązała się wysłać Ukrainie. HAWK jest nadal używany w Europie i poza nią, ale został wycofany przez armię amerykańską na początku lat 90. na rzecz systemu Patriot, co oznacza, że istniejące pociski w amerykańskich magazynach muszą zostać odnowione.
USA szukają również sposobów na zablokowanie dostaw irańskich dronów u źródła. - Szukamy sposobów na zaatakowanie irańskiej produkcji UAV poprzez sankcje, kontrolę eksportu i rozmowy z prywatnymi firmami, których części zostały wykorzystane w produkcji - powiedziała POLITICO rzeczniczka Rady Bezpieczeństwa Narodowego Adrienne Watson. - Oceniamy dalsze kroki, które możemy podjąć w zakresie kontroli eksportu, aby ograniczyć dostęp Iranu do technologii wykorzystywanych w dronach - dodała.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
Czytaj też: