ŚwiatSukces Tuska - Steinbach nie wejdzie do rady fundacji

Sukces Tuska - Steinbach nie wejdzie do rady fundacji

Prezydium niemieckiego Związku Wypędzonych (BdV) zdecydowało, że Eriki Steinbach nie będzie w radzie fundacji poświęconej powojennym wysiedleniom Niemców. - To sukces premiera Tuska - powiedział w Radiu Zet szef kancelarii prezydenta Piotr Kownacki.

Sukces Tuska - Steinbach nie wejdzie do rady fundacji
Źródło zdjęć: © AFP | DDP/MICHAEL GOTTSCHALK

Prezydium poinformowało, że na razie rezygnuje z nominowania szefowej BdV Eriki Steinbach do rady fundacji poświęconej wysiedleniom. Decyzja ta zapadła jednomyślnie.

Jedno z trzech miejsc przeznaczonych dla BdV w 13-osobowej radzie fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie" pozostanie jednak nieobsadzone - podkreślono.

Jak wyjaśniono, prezydium BdV nie chce dawać łatwego pretekstu do zaniechania wdrożenia ustawy o powołaniu fundacji i tym samym przeszkadzać w jej powstaniu na ostatniej prostej. Nic nie przysporzyłoby większej radości jej przeciwnikom.

- Tylko i wyłącznie z tego powodu prezydium BdV przyjęło propozycję swojej przewodniczącej, by na razie nie nominować jej do rady fundacji - poinformował Związek Wypędzonych.

Sukces Tuska

Jak powiedział w Radiu Zet szef kancelarii prezydenta Piotr Kownacki, premier Tusk odniósł sukces, w rozmowie z kanclerz Angelą Merkel, jeśli w efekcie tego Steinbach nie będzie w radzie. - To bardzo dobrze, że jej tam nie będzie - powiedział Kownacki.

Kontrowersje

Nominacji Eriki Steinbach do władz przyszłego centrum poświęconego powojennym wysiedleniom Niemców sprzeciwia się Polska, a także współtworząca niemiecką koalicję SPD oraz partie opozycyjne. Erika Steinbach ma zaś poparcie chadecji CDU/CSU.

Kanclerz Angela Merkel postanowiła odłożyć decyzję związaną z powołaniem władz fundacji i zapowiedziała, że rozwiąże problem "w duchu pojednania" z Polską.

Jak podkreślono w komunikacie BdV, prezydium "świadomie" nie nominuje żadnego innego przedstawiciela w miejsce Eriki Steinbach. - Chcemy demonstracyjnie pozostawić to miejsce nieobsadzone, by pokazać, że nie pozwolimy nikomu - ani SPD, ani nikomu innemu - narzucić sobie decyzji - zaznaczyło kierownictwo BdV.

Oczekuje ono, że niemiecki rząd możliwie szybko otworzy procedury związane z powołaniem władz przyszłej fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie" i zrealizuje projekt centrum informacji i dokumentacji o wysiedleniach.

Zdaniem członków prezydium związku 60. rocznica powstania Republiki Federalnej Niemiec to najwyższy czas na przyjęcie wypędzonych do kultury pamięci kraju oraz "wypełnienie prawdziwą treścią białej plamy" krajobrazu miejsc pamięci.

- Jest konieczne, by w dialogu z krajami sąsiedzkimi obudzić wzajemne zrozumienie i współczucie dla ludzkich losów. W o wiele większym stopniu pomoże to osiągnąć trwałe pojednanie niż obecne odruchy obronne - oświadczyło kierownictwo związku.

Prezydium BdV nie odnosi się konkretnie do stanowiska Polski w sporze wokół Eriki Steinbach, ale ostro krytykuje koalicyjną SPD, a także opozycyjną partię Zielonych.

Ocenia, że stanowisko socjaldemokratów jest bezprecedensowym zdarzeniem w RFN, które świadczy o brakach w rozumieniu demokracji. Według BdV, argumenty SPD i Zielonych przeciwko Erice Steinbach są wyssane z palca i nieprzekonujące.

We wtorek Steinbach poinformowała, że - wobec ostatnich kontrowersji wokół jej osoby - sprawą nominacji przedstawicieli BdV do kuratorium fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie" ponownie zajmie się zgromadzenie federalne związku na posiedzeniu 18 marca. W skład zgromadzenia federalnego BdV wchodzą delegaci 21 ziomkostw.

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)