Sukces rosyjskiej propagandy. Rosjanie wciąż popierają Putina
Propagandyści Kremla robią ludziom wodę z mózgu, ale mogą zacierać ręce z zadowolenia. Mimo drastycznych sankcji, które coraz mocniej dotykają Rosjan, Putin wciąż cieszy się dużym poparciem. Co więcej, jak wynika z najnowszego sondażu, zaufanie dla człowieka, który rozpętał wojnę w Ukrainie i odpowiada za śmierć tysięcy ludzi, rośnie z tygodnia na tydzień.
Z najnowszego sondażu Wszechrosyjskiego Centrum Badania Opinii Publicznej (WCIOM) wynika, że Władimirowi Putinowi ufa 81,3 proc. ankietowanych. Jak zauważa agencja TASS, która cytuje wyniki najnowszego badania, w ciągu ostatniego tygodnia zaufanie do prezydenta wzrosło o 0,6 punktu procentowego.
To nie wszystko. Badacze WCIOM zapytali także o poziom aprobaty dla działań Putina. Okazało się, że popiera je 78,4 proc. ankietowanych. To o 0,7 punktu proc. więcej niż tydzień temu.
Poparcie dla rządu zdecydowanie niższe
Co ciekawe, poparcie dla rosyjskiego rządu aprobuje już "tylko" 52,3 proc. badanych (o 0,1 punkt proc. więcej niż tydzień temu), a pracę premiera Michaiła Miszustina aprobuje 52,5 proc. badanych (o 2,4 punktu proc. więcej niż w zeszłym tygodniu). 63,8 proc. przyznało, że ufa Miszustinowi (wzrost 2,6 punktu procentowego w ciągu tygodnia).
Przypomnijmy, że w Rosji to prezydent wskazuje kandydata na premiera i może w każdej chwili, bez podania powodów, zdymisjonować jego i cały rząd. To on także, zgodnie z rosyjską konstytucją, "ogólnie kieruje" pracami rządu.
Nie ma wątpliwości, że wyniki sondażu to efekt kremlowskiej propagandy, która o wszelkie problemy oskarża Zachód. Kreuje przywódcę Rosji na obrońcę demokracji, który walczy o to, by obronić Rosjan, ba, cały świat, przed wyimaginowanymi zakusami NATO i USA.
Sondaż WCIOM był przeprowadzany 16-22 maja wśród 1,6 tys. dorosłych Rosjan.
Przeczytaj także: