ŚwiatSukarnoputri przegrała wybory

Sukarnoputri przegrała wybory

Wybory prezydenckie w Indonezji
wygrał Susilo Bambang Yudhoyono - ogłosiła w
Dżakarcie komisja wyborcza po opublikowaniu pełnych i ostatecznych
wyników wrześniowej, drugiej tury elekcji.

04.10.2004 | aktual.: 04.10.2004 12:02

Yudhoyono, który jest generałem w stanie spoczynku, uzyskał w drugiej turze - 20 września - 60,6% głosów i pokonał dotychczasową prezydent, panią Megawati Sukarnoputri, na którą oddano 39,4% głosów.

W elekcji wzięło udział 110 mln Indonezyjczyków.

Ze względu na rozmiary wyspiarskiego kraju, rozciągniętego na tysiące kilometrów, obliczanie wyników trwało bardzo długo. Ostateczne rezultaty podane zostały w pełne dwa tygodnie po terminie głosowania. Przewaga Yudhoyono wynosi ponad 24 miliony głosów.

Jak powiedziała w Dżakarcie rzeczniczka komisji wyborczej, Valina Singka Subekti, Susilo Bambang Yudhoyono 20 października formalnie obejmie urząd. Będzie szóstym prezydentem kraju od uzyskania niepodległości przez Indonezję.

Wrześniowe głosowanie było drugą turą pierwszych bezpośrednich w Indonezji wyborów prezydenckich. Pierwsza tura odbyła się 5 lipca. Wybory te stały się ważnym krokiem w kierunku demokracji w sześć lat po upadku wieloletniego dyktatora Suharto. Dotychczas prezydenta Indonezji wybierał parlament.

Zwany w kraju "myślącym generałem", urodzony w 1949 roku Yudhoyono, jest absolwentem m.in. kursów w akademii wojskowej w Fort Leavenworth w Kansas w USA. Ma za sobą karierę w armii Suharto, ale rąk nie splamił sobie krwią. Od pól bitewnych czy poligonów zawsze wolał debaty w salach posiedzeń. Znany jest nie z dokonań militarnych, ale imponującej biblioteki, której jest właścicielem.

W ubiegłą sobotę Yudhoyono obronił doktorat na uniwersytecie w Bogorze na temat nędzy i bezrobocia w kraju. Jest uważany za dobrego mówcę, co także dodaje mu zwolenników. Jednak krytycy traktują często jego ostrożność, skłonność do poszukiwania kompromisu i spokój, jako przejawy braku zdecydowania. Najbardziej zagorzali przeciwnicy nazywali go podczas kampanii wyborczej pachołkiem Zachodu, a Indonezyjczykom przypominali, do czego doszło, kiedy rządy w kraju objął były generał, czyli Suharto.

Yudhoyono dowodził indonezyjskim kontyngentem w ramach międzynarodowych sił stabilizacyjnych w Bośni i Hercegowinie w połowie lat 90.

Z armią Yudhoyono pożegnał się w 1999 roku i w tym samym roku objął urząd ministra energetyki, a w 2001 roku został ministrem bezpieczeństwa w rządzie Sukarnoputri, który opuścił w marcu 2004 roku. U jego boku o urząd wiceprezydenta ubiegał się 62-letni Jusuf Kalla, bogaty biznesmen, właściciel sieci salonów samochodowych.

Yudhoyono ma dwu synów - starszy jest oficerem wojska, młodszy studiuje w Australii.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)