Suczka pozostawiona sama sobie oszczeniła się na balkonie. Zginęły wszystkie szczenięta
• Prokuratura Rejonowa w Brzegu bada sprawę suczki, która oszczeniła się na balkonie
• Nowo narodzone szczeniaki spadły z czwartego piętra
• Właścicielowi grozi zarzut znęcania się nad zwierzętami
W Brzegach doszło do okropnej tragedii. Suczka, która została sama zamknięta na balkonie w słoneczny i upalny dzień oszczeniła się. Mieszkańcy blokowiska poinformowali o całej sytuacji policję, gdy zauważyli martwe szczenięta leżące na chodniku. Jak ustalili funkcjonariusze, wszystkie maluchy wypadły z balkonu tuż po narodzinach.
Właścicielki zwierzęcia nie było w tym czasie w mieszkaniu. Aby uratować suczkę, strażacy byli zmuszeni dostać się na dach, a z niego na balkon. Wiadomo, że miejsce było bardzo nasłonecznione, a do dyspozycji czworonoga był jedynie niewielki stołek pod którym suczka mogła znaleźć cień.
Właścicielka zwierzęcia wciąż nie została przesłuchana przez policję. Sprawę jednak już bada prokurator. Nie zostały postawione też jeszcze żadne zarzuty - Wszczęliśmy dochodzenie. Na ten moment wiemy, że z nieokreślonych powodów szczenna suka przebywała na balkonie. Wszystko wskazuje na to, że nie był to incydent. Sąsiedzi widywali tam psa już wcześniej - powiedział tvn24.pl Waldemar Chrząszcz, szef Prokuratury Rejonowej w Brzegu.
Suczka trafiła pod opiekę Brzeskiego Przytuliska "Przytul Psisko". Tampozostanie do końca wyjaśnienia sprawy.