Studniówka w szkole to przeszłość
Do lamusa historii przeszły bale studniówkowe, podczas których wszyscy bawili się w szkolnych salach gimnastycznych i jedli posiłki przygotowane przez rodziców. Dziś modne są bale w restauracjach i to tych najlepszych.
Krakowska młodzież z nauczycielami tańczy więc w Wierzynku, salach Muzeum Narodowego, reprezentacyjnych hotelach, a także w królewskim zamku w Niepołomicach.
Moda i ceny
Dominują śmiałe dekolty, gołe plecy, rozcięcia sukni aż do biodra. Suknie są bordowe, granatowe, brązowe, w odcieniach złota, nawet niebieskie. Maturzystki unikają natomiast bieli, która jest zarezerwowana na śluby i komunie.
Mamy znakomite wnętrza i świetne ceny - zapewnia Małgorzata Czepczyk, współwłaścicielka hotelu Europejskiego, który jest jednym z lokali specjalizujących się w organizacji takich zabaw. U nas wszystko kosztuje 120-130 zł od osoby. Za to są trzy gorące dania, zakąski zimne, napoje, specjalna dekoracja sali, muzyka.
Młodzież bawi się zwykle od 19.30 do 6 rano. Hotel Europejski ma piękną salę balową o powierzchni 170 metrów oraz kilka innych sal. Przed feriami odbędą się tu studniówki: XXIX LO, Liceum Salezjańskiego, Zespołu Szkół Energetycznych.
Zabawa w muzeum
Będziemy się bawić w Muzeum Narodowym - mówi Jaromir Grącki z II liceum. Obowiązują ciemne garnitury, oczywiście z krawatami, dziewczyny będą przeważnie w długich sukniach. Płacimy 200 zł, a od osoby towarzyszącej 180 zł. Mam nadzieję, że bal będzie wspaniały i zakończymy go tradycyjnie w Rynku przy pomniku Mickiewicza - dodaje Jaromir.
Organizacją balów studniówkowych w Muzeum Narodowym zajmuje się słynna restauracja Wierzynek. W jej lokalu w Rynku bawić się będą dwie szkoły, natomiast w salach Muzeum Narodowego - 11, w tym wszystkie najbardziej prestiżowe krakowskie licea.
Marian Satała