Stu partyzantów zabitych w Faludży
Nawet stu bojowników islamskich mogło
zginąć podczas wtorkowych walk z siłami USA w Faludży, na zachód
od stolicy Iraku, Bagdadu - poinformowała agencja
Reutera, powołując się na źródła wojskowe.
Rzecznik piechoty morskiej USA płk T.V. Johnson potwierdził kilka godzin wcześniej, że we wtorek siły USA toczyły walki z bojownikami islamskimi w Faludży.
Według rzecznika, islamiści zaatakowali pozycje amerykańskie na przedmieściach miasta, a siły USA odpowiedziały serią ataków na pozycje bojowników w mieście. Podczas walk użyto lotnictwa, czołgów i artylerii.
Faludża, leżąca w tzw. trójkącie sunnickim, jest jednym z najsilniejszych ognisk oporu przeciwko Amerykanom i wspieranemu przez nich rządowi irackiemu.
W kwietniu siły USA przez trzy tygodnie oblegały miasto, starając się wyprzeć stamtąd bojowników islamskich, ale od tego czasu islamiści wzmocnili swoją kontrolę.
W poniedziałek islamiści zabili w Faludży podczas samobójczego ataku siedmiu żołnierzy piechoty morskiej USA. Był to jeden z najkrwawszych ataków na siły amerykańskie w Iraku.