Strzelanina w Katowicach. Akcja antyterrorystów, ranni dwaj bracia
W nocy z soboty na niedzielę w centrum Katowic doszło do strzelaniny. W wyniku ran postrzałowych do szpitala trafiło dwóch braci. Policja zatrzymała 54-latka, który postrzelił jednego z mężczyzn.
Strzelanina wydarzyła się około godz. 23.00 przy ulicy Wodnej. Według wstępnych ustaleń funkcjonariuszy mogło dojść do wymiany gangsterskich porachunków.
- Mężczyźni czekali na parkingu przed budynkiem przy ulicy Wodnej w Katowicach. Kiedy 54-latek wyszedł na zewnątrz zaatakowali go pałką. Ten z kolei wyciągnął broń i zaczął strzelać. 38-latek został ranny - powiedziała mł. asp. Agnieszka Żyłka z Komendy Miejskiej Policji w Katowicach w rozmowie z "Dziennikiem Zachodnim".
Po oddaniu strzału mężczyzna uzbrojony w pistolet uciekł do swojego mieszkania, gdzie się zabarykadował. Na miejsce wezwano zespół antyterrorystyczny.
Zobacz także: Zatrzymanie podejrzanego o porwanie Amelki
W tym czasie policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Katowicach udzielali pomocy rannemu 38-latkowi. Wtedy też jego młodszy brat zaatakował funkcjonariuszy, przez co również został postrzelony.
- Mężczyzna nie reagował na polecenia i dalej atakował funkcjonariuszy. Jeden z policjantów oddał strzały i ranił 34-latka - poinformowała mł. asp. Agnieszka Żyłka.
Po przeprowadzonej akcji antyterrorystycznej 54-latek został zatrzymany, a w jego piwnicy znaleziono broń, z której strzelał do poszkodowanego mężczyzny. Rewolwer był ukryty pod węglem.
Postrzeleni bracia zostali przetransportowani do szpitala, a ich życiu nic nie zagraża. Cała trójka biorąca udział w strzelaninie zostanie niedługo przesłuchana.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.