Strzelanina w ambasadzie USA - jedna osoba nie żyje
Afgański pracownik zastrzelił obywatela USA i ranił drugiego podczas incydentu w jednym z budynków ambasady Stanów Zjednoczonych w Kabulu w niedzielę wieczorem - poinformował rzecznik ambasady.
26.09.2011 10:41
Wcześniej media, między innymi BBC, informowały, że w niedzielę wieczorem (czasu miejscowego) w pobliżu dawnego hotelu Ariana, a obecnie prawdopodobnie siedziby CIA w Kabulu, słychać było strzały i eksplozję.
- Doszło do incydentu z użyciem broni palnej w jednym z budynków ambasady w USA w Kabulu ubiegłej nocy, w którym uczestniczył afgański pracownik. Został on zabity. Motywy ataku są wciąż badane - powiedział rzecznik ambasady Gavin Sundwall.
Życie rannego obywatela USA nie jest zagrożone - dodał Sundwall.
Zaatakowany budynek położony jest w najbardziej strzeżonej części Kabulu, w pobliżu znajdują się bazy wojskowe NATO.
Przed blisko dwoma tygodniami talibscy rebelianci z tzw. siatki Hakkaniego zaatakowali dzielnicę w centrum Kabulu, w tym m.in. ambasadę USA i miejscową siedzibę NATO. Podczas trwających ponad 20 godzin walk zginęło co najmniej 25 osób. USA oskarżyły służby wywiadowcze Pakistanu ISI o wspieranie siatki Hakkaniego, czemu Islamabad zaprzeczył.