Strzelanina i pożar pod Moskwą. Dziesiątki ofiar i rannych
Ponad 60 osób zginęło, a 115 zostało rannych w strzelaninie, do jakiej doszło w sali koncertowej Crocus City Hall w Krasnogorsku na obrzeżach Moskwy. Według kanału Mash i Baza, sprawcy oddali kilkadziesiąt strzałów z broni automatycznej. Pożar objął już cały budynek, który zaczyna się rozpadać.
Materiał aktualizowany
W piątek przed koncertem zespołu Piknik do sali Crocus City Hall w Krasnogorsku na obrzeżach Moskwy wtargnęli uzbrojeni mężczyźni. W budynku doszło do eksplozji, wybuchł pożar.
Strzelanina zaczęła się w kolejce do wejścia do budynku i na sali koncertowej - relacjonują świadkowie ataku w Krasnogorsku pod Moskwą. Według nich napastnicy byli uzbrojeni w karabinki automatyczne, miotacze ognia i różną amunicję - podaje portal Ważnyje Istorii.
Wśród rannych są dzieci - poinformowała Ksenia Miszonowa, rzeczniczka praw dziecka w obwodzie moskiewskim. W piątek w budynku odbywały się dziecięce zawody taneczne - podała niezależna telewizja Dożd.
Na miejscu są jednostki szybkiego reagowania oraz Gwardia Narodowa. Ogień miał odciąć drogę ucieczki kilkudziesięciu osobom. Wzmocniono środki bezpieczeństwa na stołecznych lotniskach Domodiedowo i Wnukowo. Mer Moskwy ogłosił, że odwołał wszystkie imprezy masowe, które miały odbyć się w ten weekend.
Na nagraniu opublikowanym przez Mash, widać pierwsze sekundy po ataku. Słychać krzyki, ludzie wybiegają z na wpół wypełnionej sali.
Na nagraniu opublikowanym przez kanał Astra słychać dziesiątki strzałów.
W budynku wybuchł pożar, a dach zaczął się zawalać. W budynku mogą wciąż być uwięzieni ludzie. Ok. 100 osób udało się uratować z piwnicy.
Jak poinformował gubernator obwodu moskiewskiego, na miejscu utworzony został sztab operacyjny.
W budynku tuż po strzelaninie doszło do eksplozji.
Rosyjskie media niezależne zwracają uwagę, że dwa tygodnie temu ambasada USA w Rosji ostrzegła przed planami ataku "ekstremistów" w Moskwie, w tym na koncertach. Władimir Putin odpowiedział, że wygląda to na "szantaż i próbę zastraszenia, zdestabilizowania" rosyjskiego społeczeństwa.
Kto odpowiada za atak w Rosji?
Późnym wieczorem tzw. Państwo Islamskie przyznało się do ataku.
Tzw. Państwo Islamskie (ISIS) wzięło na siebie odpowiedzialność za piątkowy atak na salę koncertową pod Moskwą - podał Reuters, powołując się na kanał w Telegramie tej organizacji terrorystycznej. Jednak nie podano żadnych informacji, które uwiarygadniałyby te doniesienia.
Pojawiają się informacje, że w komunikacie "wykorzystano szablon, którego ISIS już nie używa".