Strzały w lubelskim komisie; ofiarą 40-letni mężczyzna
W jednym z komisów samochodowych w Lublinie zastrzelony został 40-letni mężczyzna. Policja szuka sprawcy zabójstwa.
Do tragedii doszło w komisie samochodowym przy al. Spółdzielczości Pracy, w okolicy drogi wylotowej na Lubartów.
Policja pierwszą informację o strzałach otrzymała o godzinie 17:01. Na miejsce przyjechał patrol. Na terenie komisu znalazł postrzelonego mężczyznę. Lekarz stwierdził, że nie żyje.
- Ofiara to 40-letni mieszkaniec Lublina - powiedział rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie Janusz Wójtowicz. Policja nie ujawnia innych szczegółów dotyczących tożsamości ofiary ze względu na dobro rodziny.
Według wstępnych ustaleń policji sprawca wszedł na teren komisu i najpierw przez jakiś czas oglądał stojące tam samochody, a następnie wszedł do pomieszczenia, oddał kilka strzałów do 40-latka i uciekł. - Jak dotąd nie mamy informacji, aby ktoś jeszcze z nim był - dodał Wójtowicz.
Nie wiadomo, dlaczego doszło do zabójstwa, ani jakie były jego motywy. Na miejscu trwają oględziny i zabezpieczanie śladów, pracują m.in. eksperci z zakresu balistyki.
Wstępne ustalenia wskazują, że nie był to napad rabunkowy i nic w komisie nie zostało skradzione.Według nieoficjalnej wersji motywem zbrodni mogły być porachunki finansowe. Świadkowie twierdzą, że słyszeli cztery strzały.