Strzały na warszawskim Mokotowie. Policyjny pościg za złodziejami plecaka
W Warszawie czarne audi uciekało przed policją, po drodze taranując inne samochody. Przyczyną pościgu była kradzież plecaka jednego z przechodniów idącego ulicą Wołoską.
Dwie osoby zatrzymane, dwie wciąż poszukiwane
Do zdarzenia doszło przed godz. 18 przy ul. Wołoskiej na Mokotowie. - Na idącego tą ulicą mężczyznę z plecakiem napadło kilku, prawdopodobnie trzech sprawców. Wyrwali mu plecak i uciekli do samochodu, w którym czekała jeszcze jedna osoba i zaczęli uciekać - poinformował rzecznik stołecznej policji asp. sztab. Mariusz Mrozek.
Na ten incydent zwrócili uwagę dzielnicowi, którzy patrolowali rejon. - Natychmiast podjęli pościg, a jeden z dzielnicowych oddał dwa strzały ostrzegawcze. Nikomu w ich wyniku nic się nie stało, nie ma osób rannych, czy poszkodowanych - zaznaczył Mrozek.
- Dzielnicowi ruszyli w pościg za tymi sprawcami rozboju, którzy samochodem uciekali w stronę ulicy Puławskiej i niedaleko stacji metra Wilanowska rozbili ten pojazd, porzucili go i próbowali uciekać pieszo - opisywał zdarzenie rzecznik policji.
"Plecak odzyskaliśmy"
Do dzielnicowych dołączyła załoga policyjna, która była w pobliżu zdarzenia. - Policjanci zatrzymali dwóch napastników, pozostałych dwóch intensywnie szukamy. Odzyskali też skradziony plecak - poinformował rzecznik.
Mrozek zaznaczył, że akcja powiodła się, ze względu na zdecydowaną i konkretną reakcję dzielnicowych. - Widzieli co się dzieje, nie bali się oddać strzałów ostrzegawczych i skutecznie przeprowadzili pościg - ocenił.
Podczas ucieczki samochodem sprawcy kradzieży uszkodzili kilka innych aut.
Źródło: WP, PAP, TVN Warszawa