Strzały i wybuchy. Wydano komunikat dla mieszkańców Wielkopolski
Przez cały lipiec na terenie poligonu w Biedrusku będą trwały manewry Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych. Mieszkańcy Wielkopolski zostali ostrzeżeni, że aż do sierpnia trzeba się liczyć z hałasami. Z poligonu dobiegać mogą odgłosy strzałów, wybuchów i huk detonacji amunicji.
07.07.2024 | aktual.: 07.07.2024 15:44
Poznańskie Centrum Zarządzania Kryzysowego wydało specjalny komunikat, w którym ludność cywilna została zawiadomiona o zamknięciu drogi wodnej na Warcie i możliwych odgłosach wybuchów. Żołnierze maj ćwiczyć użycie amunicji bojowej i środków minerskich.
Aż do końca lipca z poligonu w Biedrusku będą dobiegać strzały i wybuchy
Wojsko będzie odgrywało możliwe scenariusze z pola walki. Używana będzie prawdziwa broń, więc każda osoba, która znajdzie się na terenie poligonu, może być w niebezpieczeństwie.
Ćwiczenia prowadzone będą tylko w ograniczonych porach. Wojsko wyjdzie na pozorowane pole bitwy od poniedziałku do soboty w godz. 8:00-15:00. Jednak planowane są także nocne manewry. Wtedy strzelanina i wybuchy mogą być słyszane od godz. 20:00 do 2:00 w nocy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Coroczne polowania myśliwych
Ale na poligonie w Biedrusku działać będzie się dziać coś jeszcze. Dające się słyszeć w okolicy strzały nie będą tylko odgłosami odgrywanej walki pomiędzy siłami wojska.
Jak podaje komunikat Poznańskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego, na ten obszar wyjdą też myśliwi. Prowadzić będą całoroczne, indywidualne i zbiorowe polowania na terenie obwodów łowieckich nr 116, 181 i 186 kół łowieckich nr 79 "Orzeł, nr 81 "Drop" i nr 86 "Sokół".
"W trosce o bezpieczeństwo okolicznych mieszkańców, miłośników przyrody, turystów oraz ludzi szukających rozrywki, Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych przypomina, że teren poligonu Biedrusko stanowi teren zamknięty resortu obrony narodowej" - podaje komunikat.
Centrum przestrzega też, że na obszar poligonu wejść można tylko na podstawie przepustki, a rejestracja obrazu i dźwięku jest surowo zabroniona.
Źródło: gazeta.pl