Manewry tuż obok Polski. Chińczycy przylecieli na Białoruś

Chińscy żołnierze przybyli na Białoruś, aby wraz z tamtejszą armią wziąć udział w ćwiczeniach antyterrorystycznych. Jak przekonuje Mińsk, to element budowy "sojuszniczego bloku wojskowego", który ma być odpowiedzią na rzekome agresywne działania ze strony NATO. Manewry są organizowane tuż przy granicy z Polską.

Wspólne ćwiczenia wojsk Chin i Białorusi mają się odbywać tuż przy granicy z Polską
Wspólne ćwiczenia wojsk Chin i Białorusi mają się odbywać tuż przy granicy z Polską
Źródło zdjęć: © PAP | DAVID PAUL MORRIS POOL

Ćwiczenia żołnierzy z Chin i Białorusi potrwają od 8 do 19 lipca, a organizowane są tuż przy polskiej granicy.

Te wspólne manewry to - według komunikatu resortu obrony Białorusi - "okazja do wymiany doświadczeń i koordynacji jednostek wojskowych".

Wiele informacji podawanych przez rosyjskie i białoruskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską i Białoruś. 

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Chińska armia tuż przy granicy z Polską

"Wspólne szkolenie umożliwi wymianę doświadczeń, koordynację jednostek białoruskich i chińskich oraz stworzenie podstaw pod dalszy rozwój stosunków białorusko-chińskich w zakresie wspólnego szkolenia wojsk" - brzmi komunikat ministerstwa obrony Białorusi.

Manewry mają się odbywać w graniczącym z Polską obwodzie brzeskim. Chińskie jednostki zakwaterowane będą w tymczasowych bazach, które prawdopodobnie zlokalizowane będą kilkadziesiąt kilometrów od granicy z naszym krajem.

Zdaniem analityków chińskie samoloty już wylądowały na lotnisku wojskowym w Baranowiczach w obwodzie brzeskim.

Białoruskie MON o zagrożeniu ze strony NATO

Jak propagandowo przekonują białoruskie media rządowe, ćwiczenia z udziałem żołnierzy Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej są kolejnym elementem "budowy sojuszniczego bloku wojskowego". Ma to być - według kłamliwej narracji Mińska - odpowiedź na rzekome potencjalne, agresywne działania ze strony NATO.

Szef Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Białorusi Władimir Kuprijanuk stwierdził, że Sojusz Północnoatlantycki "stale zwiększa swoją obecność" po zachodniej stronie granicy. Według propagandy Mińska należy to rozpatrywać jako zwiększające się zagrożenie konfliktem zbrojnym, a więc konieczne jest przygotowanie na różne scenariusze.

Źródło: Interia/WP Wiadomości

Źródło artykułu:WP Wiadomości
chinywojskobiałoruś
Wybrane dla Ciebie
Wyłączono komentarze

Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski