Strażak-piroman chciał podpalić dom w Nowy Rok
20-letni mężczyzna, podejrzewany o
podpalenie kilku zabudowań i domów w Narwi (Podlaskie), został
ujęty tuż po tym, jak w Nowy Rok podłożył ogień pod kolejny dom -
poinformowała policja.
04.01.2007 | aktual.: 04.01.2007 12:07
Piroman został zatrzymany w Nowy Rok, ale policja poinformowała o tym dopiero w czwartek. Prokurator wystąpił już do sądu w Bielsku Podlaskim o tymczasowe aresztowanie mężczyzny.
Według policji, w miniony poniedziałek mężczyzna podłożył ogień pod dom w Narwi. W budynku spał starszy mężczyzna. Na szczęście ogień zauważyli sąsiedzi i zdołali w porę obudzić gospodarza i ugasić pożar, który strawił część dachu i opalił ściany.
Wkrótce potem policjanci z Hajnówki zatrzymali podpalacza, już wcześniej typowanego jako podejrzanego o kilka podpaleń w Narwi. Pierwsze z nich miały miejsce jesienią 2005 roku.
W chwili zatrzymania dwudziestolatek był pijany. Jak mówią policjanci, podpaleń dokonywał najprawdopodobniej zawsze pod wpływem alkoholu. W trakcie przesłuchań nie potrafił wyjaśnić motywów swego działania.
Według nieoficjalnych informacji, uzyskanych ze źródeł policyjnych, zatrzymany jest strażakiem ochotnikiem. W gaszeniu podpalanych przez siebie budynków nie brał udziału. Za podpalenia grozi mu do pięciu lat więzienia.