Świat"Strajk pustych ławek" na Litwie. Polacy i Rosjanie przeciw reformie oświatowej

"Strajk pustych ławek" na Litwie. Polacy i Rosjanie przeciw reformie oświatowej

Około tysiąca osób - uczniów szkół polskich w Wilnie i na Wileńszczyźnie i ich rodziców - wzięło udział w strajku ostrzegawczym. Protestujący sprzeciwiają się reformie oświaty, w wyniku której szkoły z językiem polskim mogą stracić status szkół średnich.

"Strajk pustych ławek" na Litwie. Polacy i Rosjanie przeciw reformie oświatowej
Źródło zdjęć: © WP.PL | Paweł Kozioł
Natalia Durman

03.06.2015 | aktual.: 03.06.2015 11:24

Uczniowie zamiast na lekcje udali się do wileńskiego kościoła pw. św. Ducha na mszę świętą. - Modliliśmy się w intencji zachowania szkół polskich i rozwoju polskiej oświaty na Litwie - powiedział koordynator komitetów strajkowych szkół polskich Albert Narwojsz.

Minister oświaty i nauki Litwy Audrone Pietriene w wywiadzie dla polskiej rozgłośni w Wilnie, Radia Znad Wilii, powiedziała, że "protest jest wyrazem oczekiwań społeczności szkolnych". Zapowiedziała, że w najbliższym czasie zamierza spotkać się z protestującymi. Sprzeciwiają się oni realizowanej obecnie reformie oświatowej, w wyniku której z powodu zmniejszającej się liczby uczniów 17 szkołom z polskim i rosyjskim językiem nauczania grozi utrata statusu szkoły średniej (szkoły z nauczaniem od pierwszej do 12. klasy) i przekształcenie w szkoły podstawowe (z nauczaniem od pierwszej do 10. klasy).

- Rodzice są zdeterminowani. Jeżeli obecne nasze działania nie poskutkują, we wrześniu ogłosimy powszechny strajk długoterminowy - mówi Narwojsz.

Protestujący chcą podjęcia dialogu z władzami w sprawie reformy oświatowej i możliwości odroczenia terminu jej zakończenia. Reforma systemu edukacji trwa na Litwie od dziesięciu lat i ma się zakończyć 1 września 2015 roku.

Jak zaznaczył Narwojsz, Polacy na Litwie liczą też "na reakcję strony polskiej w sprawie obrony polskiego szkolnictwa na Litwie".

- Liczymy na powołanie polsko-litewskiej grupy roboczej do spraw oświaty - powiedział. Przypomniał, że "podobna grupa była powołana w 2011 roku, ale wówczas żadnego kompromisu nie osiągnięto".

"Strajk pustych ławek"

- Dzieci zamiast do szkoły, pójdą do kościoła. To protest nazwany "strajkiem pustych ławek" - mówiła wcześniej Renata Cytacka z Forum Rodziców Szkół Polskich na Litwie. - Nie oddamy dzieci do szkoły - podkreślała.

Protest miał zwrócić uwagę władz na trudną sytuację szkolnictwa mniejszości narodowych na Litwie. Zdaniem Cytackiej, problemem są: ujednolicony egzamin z języka litewskiego, brak podręczników i brak programów edukacyjnych. - Coraz bardziej uszczupla się prawo nauczania dzieci w językach ojczystych - oceniła.

Protest poparła Akcja Wyborcza Polaków na Litwie, ale także Związek Polaków na Litwie i Macierz Szkolna, jak również szkoły z rosyjskim językiem nauczania.

Wspólny protest Polaków i Rosjan

W poniedziałek, w obronie szkolnictwa mniejszości narodowych na Litwie, odbył się w Wilnie wiec. Przed gmachem litewskiego rządu protestowało około 700 osób. W większości przedstawiciele mniejszości polskiej. Byli też Rosjanie.

Protestujący - uczniowie, nauczyciele i rodzice uczniów - protestowali pod hasłami: "Chcemy uczyć się w języku ojczystym", "Język ojczysty gwarantem jakości i nauki", "Nie nagonce na szkoły mniejszości narodowych".

Reforma oświatowa trwa na Litwie od dziesięciu lat i ma się zakończyć 1 września 2015 roku. Jak informuje portal DELFI PL, reforma może doprowadzić do zamknięcia niektórych placówek z polskim językiem nauczania. Zagrożonych jest 17 polskich szkół.

Kontrowersyjna nowelizacja

Przyjęta w marcu 2011 roku nowelizacja ustawy przewiduje, że w szkołach mniejszości narodowych na Litwie, w tym polskich, lekcje dotyczące historii Litwy, geografii Litwy, a także wiedzy o świecie w części dotyczącej Litwy będą prowadzone w języku litewskim. W litewskim języku w całości będzie wykładamy przedmiot o nazwie podstawy wychowania patriotycznego. Zgodnie z nową ustawą od roku 2013 w szkołach litewskich i szkołach mniejszości narodowych egzamin maturalny z języka litewskiego zostanie ujednolicony.

Natomiast w ramach tzw. optymalizacji sieci szkół, w małych miejscowościach będą zamykane szkoły mniejszości narodowych, w tym szkoły polskie, i pozostawiane będą jedynie szkoły litewskie. Według społeczności polskiej na Litwie, w efekcie liczba szkół polskich na Litwie zmniejszy się o połowę: z obecnych ok. 120 szkół polskich w Wilnie i na Wileńszczyźnie pozostanie ok. 60.

Interwencja Tuska

2 września 2011 r. w szkołach polskich nie odbyły się lekcje - był to protest przeciwko dyskryminującym zapisom nowelizacji ustawy. 4 września na Litwę przybył ówczesny szef polskiego rządu. Donald Tusk najpierw spotkał się z premierem Litwy Andriusem Kubiliusem, następnie w Ostrej Bramie - z rodakami.

Po interwencji polskiego premiera został powołany polsko-litewski zespół ekspertów, który miał wypracować wspólną pozycję dotyczącą przyszłości szkolnictwa polskiego na Litwie. Odbyło się kilka spotkań zespołu, trwających aż do późnych godzin nocnych, niestety, ekspertom z Litwy i Polski nie udało się osiągnąć kompromisu.

Na Litwie jest około 90 szkół z polskim językiem nauczania. Polacy w tym kraju są najliczniejszą mniejszością narodową, stanowią 6,6 proc. mieszkańców.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (89)