Strajk eurourzędników
(RadioZet)
Wielu urzędników instytucji Unii
Europejskiej strajkowało na znak protestu przeciwko
ograniczeniu ich przywilejów emerytalnych.
20.05.2003 | aktual.: 20.05.2003 12:35
Jedną z przyczyn reformy jest potrzeba oszczędności w chwili, gdy w Komisji Europejskiej, Radzie UE i Parlamencie Europejskim ma się pojawić w nadchodzących latach około 5.000 urzędników z nowych państw członkowskich, w tym nawet do 40 proc. z Polski.
Rada ministrów spraw zagranicznych Piętnastki zatwierdziła propozycje Komisji Europejskiej, żeby m.in. podnieść wiek przechodzenia eurokratów na emeryturę z dotychczasowych 60 do 63 lat i zmniejszyć roczne wpłaty na fundusz emerytalny z 2,0 proc. do 1,9 proc. wynagrodzenia.
Strajkujący obawiają się, że utrudni im to osiąganie maksymalnego pułapu emerytur. Ze względu na ich wysoki poziom wielu eurokratów przechodziło dotychczas wcześniej na emeryturę i "używało życia", dorabiając sobie doradztwem czy wykładami.
Ich związki zawodowe protestują nie tylko przeciwko reformie. Skarżą się, że nadzorujący prace nad nią wiceszef Komisji Europejskiej Neil Kinnock poświęcił bardzo mało czasu na konsultacje z przedstawicielami eurourzędników.
Strajkujący twierdzą, że walczą o przyszłych kolegów z Polski i innych nowych państw, którzy będą mieli gorsze warunki od obecnych eurokratów. Tym ostatnim obiecano bowiem okres przejściowy pozwalający zachować część nabytych przywilejów.
Kilka państw członkowskich blokowało dotychczas zatwierdzenie reformy przez unijną Radę ministrów, domagając się drastyczniejszych cięć. Niektóre rządy, np. Austrii czy Francji, usiłują zreformować swoje systemy emerytalne i muszą stawić czoło gwałtownych protestom we własnych krajach.
Reforma musi jeszcze zyskać pozytywną opinię Parlamentu Europejskiego. Nie będzie z tym problemów, ponieważ wielu eurodeputowanych uważa, że urzędnicy i tak za dużo zarabiają.
Pensje eurokratów są rzeczywiście wysokie, choć podkreślają oni, że na wyższych stanowiskach więcej zarabiają menedżerowie wielkich zachodnich firm czy dyplomaci niektórych państw UE.
Najwyższe uposażenie podstawowe sięga 15 tysięcy euro miesięcznie brutto (komisarz lub dyrektor generalny z odpowiednim stażem), a najniższe (początkujący kierowca itp.) - 2 tys. euro.