Fatalny wypadek przy pracy. Stracił obie nogi. Prokuratura bada sprawę
Fatalny wypadek przy pracy w sortowani odpadów w Kłodzie pod Piłą. 54-letni pracownik stracił obie nogi. Dochodzenie prowadzone pod nadzorem prokuratury i Inspekcji Pracy ma wyjaśnić, czy mężczyzna został wciągnięty czy wpadł do maszyny sortującej.
Co musisz wiedzieć?
- Gdzie i kiedy doszło do wypadku? Wypadek miał miejsce w sortowani odpadów w Kłodzie, w województwie wielkopolskim, w poniedziałek około godziny 12.
- Co się stało z poszkodowanym? 54-letni pracownik stracił obie nogi. Mężczyzna przebywa w szpitalu w Poznaniu.
- Kto prowadzi śledztwo? Okoliczności wypadku bada Komenda Powiatowa Policji w Pile pod nadzorem prokuratury i Inspekcji Pracy, która sprawdza, czy doszło do zaniedbań ze strony pracodawcy.
Zgłoszenie do wypadku na terenie sortowni odpadów w Kłodzie służby ratunkowe i policja odebrały po godzinie 12 w poniedziałek (9 czerwca).
Fatalny wypadek na wysypisku. Mężczyzna stracił obie nogi
Jak mówi dla Wirtualnej Polski mł. asp. Wojciech Zeszot, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pile, wstępne ustalenia wskazują, że do wypadku doszło podczas obsługi specjalistycznego urządzenia.
54-latek pracował sam przy maszynie sortującej. W pewnej chwili mężczyzna wpadł do środka bądź został wciągnięty przez maszynę - to ma wyjaśnić dochodzenie. Poszkodowany stracił obie nogi. Jego krzyk usłyszeli inni, którzy natychmiast ruszyli mu z pomocą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chaos na ulicach Los Angeles. Reporterka została ranna
- Mężczyzna był przytomny. Najpierw pierwszej pomocy udzielili mu inni pracownicy, potem został przekazany pod opiekę służb ratunkowych. Na miejsce wezwany został śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który jak najszybciej przetransportował poszkodowanego do szpitala w Poznaniu - mówi młodszy aspirant Zeszot.
O sprawie powiadomiona została Inspekcja Pracy oraz Prokuratura Rejonowa w Pile. Śledczy będą teraz wyjaśniać, w jakich dokładnie okolicznościach doszło do wypadku - czy był to nieszczęśliwy splot okoliczności, czy doszło do zaniedbań ze strony pracodawcy.
Źródło: WP