Trwa ładowanie...
d21j2a3
prezydent
08-10-2008 07:03

Straci pracę, bo zaprosił Lecha Kaczyńskiego?

Dowódca pułku komandosów z Lublińca może stracić stanowisko za to, że zaprosił na obchody święta jednostki prezydenta Lecha Kaczyńskiego - informuje "Rzeczpospolita".

d21j2a3
d21j2a3

„Rzeczpospolita” pisze, że płk Dariusz Dachowicz, dowódca 1. Pułku Specjalnego Komandosów z Lublińca, zaprosił - oprócz prezydenta Lecha Kaczyńskiego - także obrony Bogdana Klicha i innych przedstawicieli resortu. Minister i ludzie z MON odwołali jednak wizytę.

Jak twierdzą informatorzy dziennika, do płk. Dachowicza miał dzwonić doradca Klicha gen. Mieczysław Bieniek i sugerować mu, że może mieć kłopoty w związku z zaproszeniem prezydenta Kaczyńskiego. Bieniek przyznaje, że dzwonił do pułkownika, ale... z życzeniami.

Co z pogłoskami o próbach zdjęcia płk. Dachowicza ze stanowiska? Generała dziwią te wiadomości. Z tego, co pamiętam, ma on przed sobą jeszcze przynajmniej 1,5 roku kadencji na zajmowanym stanowisku - dodaje. Co innego mówią komandosi z Lublińca. Wszyscy wiedzą, że ma odejść. Nie wiadomo tylko kiedy - powiedział jeden z nich w rozmowie z "Rzeczpospolitą".

d21j2a3
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d21j2a3
Więcej tematów