Stowarzyszenie od lat walczy z używaniem tego typu sformułowań, twierdząc że prowadzą do fałszowania historii. We wtorek rząd przyjął projekt przepisów wprowadzających karę trzech lat więzienia za przypisywanie Polakom odpowiedzialności lub współodpowiedzialności za zbrodnie Trzeciej Rzeszy.
Jednak według prawników stowarzyszenia projekt jest niewystarczająco precyzyjny, co może prowadzić do umarzania spraw przez sądy karne.
- Może też być nieskuteczny w przypadku obywateli innych państw - uważa mecenas Lech Obara, reprezentujący Stowarzyszenie Patria Nostra. Wyjaśnia, że nie będzie bowiem można użyć wobec nich Europejskiego Nakazu Aresztowania, który stosuje się tylko w przypadku przestępstw zagrożonych karą powyżej trzech lat więzienia.
Mecenas Szymon Topa dodaje, że obawy budzi też wyłączenie odpowiedzialności naukowców. Może bowiem dojść do sytuacji, że nauczyciel, który przedstawiałby w szkole fałszywy obraz historii, zostałby pociągnięty do odpowiedzialności, a magister, który napisałby to w pracy naukowej, uniknąłby kary.
Prawnicy stowarzyszenia Patria Nostra liczą na to, że na etapie prac sejmowych zostaną wprowadzone zmiany w proponowanych przepisach.
