Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich: ujawnić akta dziennikarzy współpracujących z SB i WSI
Prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich
Krystyna Mokrosińska zwróciła się do Rzecznika Praw Obywatelskich
o podjęcie działań, mających na celu ujawnienie akt dziennikarzy,
współpracujących z SB i Wojskowymi Służbami Informacyjnymi.
24.10.2006 14:50
W obecnym stanie prawnym nie ma możliwości ujawnienia akt współpracowników byłych WSI. Ujawnienie akt dziennikarzy, współpracujących z SB, przewiduje ustawa lustracyjna, która czeka na podpis prezydenta.
Cała seria pomówień pod adresem dziennikarzy oraz ujawnienia faktycznie współpracy niektórych z nich ze służbami specjalnymi czy wojskowymi obniża rangę zawodu i w związku z tym dziennikarze, którzy cieszą się normalnie dużym zaufaniem społecznym, tracą to zaufanie- powiedziała Mokrosińska.
Wobec tego - żeby nie dopuszczać do takiej sytuacji, w której dziennikarze stracą zaufanie społeczne poprzez całą akcję pomówień, niedomówień - zwróciłam się do Rzecznika Praw Obywatelskich o wystąpienie z inicjatywą, aby otworzono akta WSI i akta IPN, dotyczące dziennikarzy - podkreśliła. Żeby raz na zawsze wyjaśniono, kto rzeczywiście jest czarną owcą w naszym zawodzie i żeby skończyły się podejrzenia i pomówienia - dodała.
Minister (obrony Radosław) Sikorski odtajnił akta jednego człowieka, to dlaczego nie odtajnić akt wszystkich. Wyjaśnijmy to wreszcie raz a dobrze, a nie dlatego, że akurat ktoś postanawia w tym konkretnym przypadku działać - podkreśliła Mokrosińska.
(Chodzi o sekretarza programowego TVN Milana Suboticia. Dokumenty te znajdowały się wcześniej w zbiorze zastrzeżonym IPN; w sobotę opublikowały je media).
Rzecznik Praw Obywatelskich zajmie stanowisko w kwestii, w której zwróciła się do niego Mokrosińska, po przeanalizowaniu tej sprawy - powiedział rzecznik Biura RPO Stanisław Wileński. Nie sprecyzował, kiedy to nastąpi.
Dyskusja wokół lustracji środowiska dziennikarskiego przybrała na sile, gdy na początku października "Gazeta Polska" napisała, że sekretarz programowy TVN Milan Subotić, dawniej pracujący w TVP, współpracował z PRL-owskimi służbami specjalnymi. Sobotnie gazety opublikowały m.in. podpisaną przez Suboticia deklarację o dobrowolnej współpracy z wywiadem wojskowym PRL. Wciąż nie wyjaśniono jednak, czy Subotić współpracował ze służbami po 1989 r., czemu sam zainteresowany zaprzecza.
W środowisku dziennikarskim zarzuty o współpracę ze służbami pojawiają się jednak coraz częściej, zwykle na internetowych blogach. W ubiegłym tygodniu Jan Pospieszalski, autor programu "Warto rozmawiać" w TVP, zarzucił Andrzejowi Morozowskiemu z TVN "mocno podejrzane" kontakty z UOP. Pospieszalski w swoim blogu napisał, że Morozowski miał w 1997 roku uprzedzić szefa UOP o tym, że gazeta "Życie" planuje publikacje artykułów na temat kontaktów Aleksandra Kwaśniewskiego z rosyjskim szpiegiem Władimirem Ałganowem. Morozowski zdecydowanie zaprzeczył tym informacjom i zapowiedział, że jeśli Pospieszalski go nie przeprosi, skieruje sprawę do sądu.
W poniedziałek z kolei producent telewizyjny Maciej Strzembosz zarzucił Anicie Gargas - wydawcy programu "Misja specjalna" w TVP - że pracuje ona na "niejawnym etacie" w WSI. To kompletna bzdura - odpowiedziała na to "Dziennikowi" Gargas.
Emocje wzbudza też znajdujący się w Sejmie prezydencki projekt ustawy, umożliwiającej ujawnienie w raporcie z likwidacji WSI m.in. agentów tych służb, jeżeli ich działania miały charakter przestępczy lub nie dotyczyły obronności państwa i bezpieczeństwa wojska. Projekt określa tryb, w jakim prezydent poda raport do publicznej wiadomości.
W wywiadzie dla czwartkowego "Dziennika" Lech Kaczyński powiedział, że to on będzie decydował, kto z agentów WSI będzie ujawniony. Mówił też m.in., że na liście agentów WSI jest kilka znanych nazwisk dziennikarskich. Znanych, ale nie "z pierwszej dziesiątki" dziennikarstwa... Jak ktoś się nie wtrącał do polityki, to ujawniony nie będzie - powiedział prezydent.