Stowarzyszenie "Agenta Tomka" pod lupą wojewody z PiS. Dziesiątki tysięcy poszły na bieliznę i narty?

- Urzędnicy z olsztyńskiego magistratu zakwestionowali wydatki na kwotę ponad 110 tys. zł, natomiast procedura jeszcze trwa, decyzja ws. ewentualnego odebrania dotacji jeszcze nie zapadła - mówi WP Patryk Pulikowski, rzecznik olsztyńskiego magistratu.

Pieniądze miały być wydane m.in. na bieliznę marki Calvin Klein, sprzęt narciarski czy drona - informuje Fakt24.pl. Rozliczenia między miastem a stowarzyszeniem sprawdza jeszcze wojewoda. - W sprawie zwrotu dotacji zostanie wydana decyzja administracyjna, od której przysługuje odwołanie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego – ujawnia w rozmowie z Fakt24.pl rzecznik olsztyńskiego ratusza.

Europejskie Centrum Wsparcia Społecznego Helper brało dotacje od miasta Olsztyn już od 2011 r. Przykładowo: tylko w 2012 r. stowarzyszenie Tomasza Kaczmarka dostało ponad 4,2 mln zł. Na co? Chodziło o prowadzenie środowiskowego domu samopomocy "Centrum Alzheimera-Dar Serca” w Olsztynie i podobną placówkę, która miała dopiero powstać.

Słynny agent CBA nie chciał odnosić się do działań ratusza, bo nie przekazano mu jeszcze formalnej decyzji o odebraniu dotacji. W oświadczeniu przesłanym Fakt24.pl tłumaczy: "Stowarzyszenie Helper, prowadzące na terenie Warmii i Mazur sześć Środowiskowych Domów Samopomocy, zawsze funkcjonowało w sposób transparentny, świadcząc opiekę osobom wykluczonym, niepełnosprawnym oraz chorym na Alzheimera na najwyższym poziomie. Wszystkie dotychczasowe kontrole przeprowadzane na przestrzeni ostatnich siedmiu lat nie kwestionowały jakichkolwiek zakupów dokonanych dla naszych podopiecznych”.

Przeczytaj też: Umorzono śledztwo ws. działań byłego agenta CBA Tomasza Kaczmarka

Byli oficerowie CBA skazani za ujawnienie mediom tajemnic Biura. Dali dziennikarzom zdjęcie "agenta Tomka" nad walizką pieniędzy

Źródło: Fakt24.pl,WP