Stowarzyszenie 14 kobiet z Mostu odwołuje swój marsz. "Sojusz PiS i neofaszystów jest faktem"
Zarejestrowany przez ratusz marsz "Niepodległa dla Wszystkich" autorstwa stowarzyszenia 14 Kobiet z Mostu został odwołany. O przyczynach organizatorki poinformowały w oświadczeniu na Facebooku oraz konferencji prasowej. "W poczuciu odpowiedzialności i z wielkim bólem serca musiałyśmy odwołać" - twierdzą przedstawicielki.
Jeszcze we wtorek 9 listopada rano wydawało się, że Marsz Niepodległości zapowiadany przez Roberta Bąkiewicza będzie nielegalny. Ostatnie, ale skuteczne koło ratunkowe narodowcom rzucił rząd, decydując, że marsz ma mieć charakter państwowy. W praktyce pozwala to na obejście obowiązku starania się o zgodę na przemarsz.
Czytaj także: Andrzej Duda legalnym prezydentem? Wyrok Trybunału Praw Człowieka zrodził niewygodne pytanie
Marsz Niepodległości w Warszawie. "Sojusz PiS i neofaszystów jest faktem"
Swoje zgromadzenie w tym samym miejscu na godz. 12 zarejestrowało znacznie wcześniej 14 Kobiet z Mostu. Planowały marsz tą samą trasą co narodowcy, ale pod równościowymi hasłami. Przejęcie odcinka od Ronda de gaulle'a, przez most, aż do błoni Stadionu Narodowego poprzez nadanie Marszowi Niepodległości statusu wydarzenia rangi państwowej, przedstawicielki stowarzyszenia uważają za nielegalne i hańbiące.
- Sojusz partii rządzącej i neofaszystów jest faktem. Organizacja obchodów państwowych święta 11 listopada przez brunatną koalicję nie będzie jej oficjalnym zawiązaniem, a spektakularnym potwierdzeniem współpracy, która trwa od dawna i jest opłacana przez PiS z naszych pieniędzy — czytamy w oświadczeniu.
Stowarzyszenie podkreśla, że przeprowadzenie pokojowego zgromadzenia w tych warunkach, w tym samym czasie i miejscu, jest niemożliwe. Podobnie jak w latach poprzednich, narodowcy wyruszą oryginalną trasą o godz. 13 z ronda Dmowskiego na błonia Stadionu Narodowego.
14 kobiet z Mostu: "Antyfaszyzm to przede wszystkim działania codziennie"
Organizatorki świadomie rezygnują ze swojego wydarzenia, aby odbyło się w innym miejscu. Ich zdaniem byłoby to legitymizowanie nielegalnych działań rządu oraz symbolicznym wywieszeniem białej flagi.
- To co się wydarzyło jest naruszeniem obywatelskiego prawa do protestowania, wyrażania swojej opinii. Oczywiście dostałyśmy zapewnienie, że nasze legalnie zarejestrowane zgromadzenie może się odbywać równolegle tego nielegalnego, ale w poczuciu odpowiedzialności i z wielkim bólem serca musiałyśmy odwołać — powiedziała Beata Geppert podczas konferencji prasowej przed warszawską Zachętą na placu Małachowskiego 3.
Organizatorki podkreślają, że rezygnacja z wydarzenia "Niepodległa dla Wszystkich" nie oznacza, że 11 listopada 14 Kobiet z Mostu nie będzie aktywnie działać. W ramach swoistej rekompensaty stowarzyszenie ogłosiło zbiórkę pieniędzy, której całkowity dochód zostanie przeznaczony na pomoc uchodźcom znajdującym się na polsko-białoruskiej granicy.
- Pamiętajcie, Kochane i Kochani. Antyfaszyzm to przede wszystkim działania codziennie. Siostrzeństwo, braterstwo, troska wzajemna i wrażliwość na wykluczenie. Każda i każdy może to robić — podsumowało swoje stanowisko stowarzyszenie 14 kobiet z Mostu.