Stosunki polsko-hiszpańskie nie popsuły się
Szef rządu hiszpańskiego Jose Luis Rodriguez Zapatero zapewnił po krótkim spotkaniu z premierem Markiem Belką w Brukseli, że stosunki między Hiszpanią a Polską są "bardzo dobre" i nie popsuły się z powodu odłożenia dwustronnego szczytu, który miał się odbyć w ubiegły wtorek w Warszawie.
Zapatero wypowiedział się na temat stosunków hiszpańsko-polskich na konferencji prasowej, na której wystąpił po zakończeniu szczytu Unii Europejskiej i na której poinformował o swym spotkaniu z premierem Belką.
Premier Hiszpanii podkreślił, że spotkanie przebiegło w "serdecznej" atmosferze, trwało prawie pół godziny, a omawiano na nim sprawy, które znajdowały się na porządku dziennym Rady Europejskiej, m.in. perspektywy finansowe.
Obaj premierzy, według wypowiedzi Luisa Zapatero, rozmawiali także o szczycie dwustronnym, zaplanowanym początkowo na ubiegły wtorek, przełożonym jednak ze względu na przedłużenie się wystąpienia premiera Hiszpanii przed komisją parlamentarną. Wypowiadał się w sprawie zamachu terrorystycznego z 11 marca w Madrycie.
Obaj premierzy uzgodnili w piątek w Brukseli, że polsko-hiszpańskie konsultacje międzyrządowe pod ich przewodnictwem odbędą się 9 lutego.
Zapytany, czy Belka wyrażał podczas piątkowego spotkania ubolewanie z powodu odłożenia szczytu, Zapatero zapewnił, że polski premier nie komentował tej sprawy. Zapatero potwierdził tylko, że czytał pewne informacje na temat niezadowolenia polskiego rządu i pogorszenia się stosunków dwustronnych, ale podkreślił, że nie może "pod żadnym względem" podpisać się pod określeniami, jakich użyto.
Stosunki z Polską są dziś bardzo dobre i były takie wczoraj, przedwczoraj i odkąd stoję na czele rządu - zapewnił Zapatero. Na potwierdzenie tego faktu wskazał poparcie, którego Polska udzieliła w czwartek kandydaturze Saragossy do zorganizowania Expo 2008.
Bardzo trudno byłoby oczekiwać takiego poparcia ze strony Polski, gdyby stosunki dwustronne istotnie były złe - uznał socjalistyczny szef hiszpańskiego rządu.