Stop imigrantom – to najlepszy polityczny towar. Szwedzi to kupili

Imigracja, integracja, dobrobyt – te trzy tematy zdominowały wybory parlamentarne w Szwecji. I choć niedzielne wybory wygrali Socjaldemokraci, to prawdziwym zwycięzcą jest antyimigracyjna partia Szwedzkich Demokratów.

Jimmie Åkesson rwie się do władzy. Jego Szwedzcy Demokraci są od niedzieli trzecią siłą polityczną w kraju.
Źródło zdjęć: © East News | JONATHAN NACKSTRAND
Paweł Wiejas

Na oficjalne wyniki głosowania poczekamy prawdopodobnie do środy, ale w stosunku do tych z ponad 99 proc. komisji wyborczych, nie zmienią się w radykalny sposób.

Według tych danych rządzący dotychczas Socjaldemokraci zdobyli 28,4 proc. głosów, a ich potencjalni koalicjanci - Partia Lewicy (7,9 proc.) i Zieloni (4,3 proc.). Centrolewicowy blok dysponuje więc 40,6 proc. głosów.

Blok centroprawicy uzyskał wynik słabszy o zaledwie 0,3 pkt. proc. (Umiarkowana Partia Koalicyjna -19,8 proc., Partia Centrum - 8,6 proc., Chrześcijańscy Demokraci - 6,4 proc., Liberałowie - 5,5 proc.).

Z każdym, byle nie ze Szwedzkimi Demokratami

Remis bloków "czerwonego" (lewica) i "niebieskiego" (centrum) może doprowadzić do rewolucji w szwedzkiej polityce. Nie oznacza to jednak, że punkt ciężkości przesunie się zdecydowanie na prawo. Bardziej prawdopodobne jest złamanie tradycyjnych bloków koalicyjnych w celu niedopuszczenia do władzy Szwedzkich Demokratów.

Bo choć utworzenie stabilnego rządu wydaje się w tych warunkach zadaniem trudnym, może nawet niewykonalnym, bo spokój rządzącym mógłby zapewnić jedynie sojusz ze Szwedzkimi Demokratami, ten trudno sobie wyobrazić.

Doskonale zdaje sobie z tego sprawę szef SD Jimmie Åkesson, którego partia zdobyła 17,6 proc. głosów (przekłada się to na 62 mandaty) i stała się trzecią siła w Riksdagu, szwedzkim parlamencie. I choć to wynik słabszy, niż pokazywały sondaże, to Åkesson uzyskał pozycję, o której jeszcze kilka lat temu mógł tylko marzyć.

- Wzmacniamy naszą rolę. Będziemy mieć ogromny wpływ na to, co dzieje się w Szwecji w nadchodzących tygodniach, miesiącach, latach – mówił szef SD w wieczór wyborczy.

I nie jest to chełpienie się, ale realna ocena sytuacji, bo to Jimmie Åkesson, a nie rządzący krajem Socjaldemokraci, narzucił kampanijne tematy.

Z kryzysu wycisną tyle, ile było można

On i jego partia bezwzględnie wykorzystali kryzys związany z napływem imigrantów. W Szwecji według statystyk w latach 2014-15 o azyl ubiegało się 260 tys. osób, głównie z Syrii i Afganistanu. Odbiło się to, bo nie mogło się nie odbić, na poziomie bezpieczeństwa, świadczeń socjalnych i opiece medycznej dla Szwedów.

Winą za to Szwedzcy Demokraci na każdym kroku obciążali premiera Stefana Löfvena i jego gabinet.

A Löfven nie miał wyjścia. Widząc wzrost poparcia dla SD zaostrzył politykę antyimigracyjną. Zradykalizowały się również inne partie, które imigrantów zaczęły traktować jak polityczną viagrę. Po antyimigracyjny straszak sięgnęła choćby Ebba Busch Thor kierująca Chrześcijańskimi Demokratami. Podziałało, bo notowania jej partii od razu wzrosły.

A już prawdziwą wodą na młyn Szwedzkich Demokratów była zmiana nastawienia do imigrantów przez Unię Europejską. Mogli wykrzyknąć – podobnie jak w Polsce zrobił to PiS – "Mieliśmy rację”.

To Unia powinna znaleźć receptę

I choć w wieczór wyborczy Stefan Löfven recytował, że "Szwedzcy Demokraci nigdy nie mieli, i nigdy nie będą mieć do zaoferowania niczego, co pomoże szwedzkiemu społeczeństwu. I że potrafią tylko zwiększać podział i nienawiść ", to będzie musiał liczyć się z głosem Jimmie Åkessona.

Nie tylko w Szwecji partie skrajnej prawicy zyskały na kryzysie imigracyjnym. Osiągnęły ogromne korzyści polityczne – kosztem głównego liberalnego nurtu w Europie Zachodniej - również we Włoszech, Austrii, Norwegii i Finlandii.

"Szwecja potrzebuje przestrzeni, że by móc swobodnie oddychać. Potrzebuje odpowiedzialnej polityki imigracyjnej " – mówił w niedzielę Jimmie Åkesson.

Jeśli Unia Europejska nie będzie w stanie opracować skutecznej polityki, nie tyle tej powstrzymującej napływ imigrantów, co tej integrującej ich tam, gdzie znaleźli spokojną przystań, to podobne hasła zostaną wykrzyczane wkrótce w następnych krajach.

Źródło artykułu: WP Opinie

Wybrane dla Ciebie

Kontrowersje wokół dostępu Cenckiewicza do informacji niejawnych. "Dezinformacja"
Kontrowersje wokół dostępu Cenckiewicza do informacji niejawnych. "Dezinformacja"
Gorące pożegnanie lata. Jest prognoza temperatury do końca września
Gorące pożegnanie lata. Jest prognoza temperatury do końca września
UE reaguje na incydent z dronem w Rumunii. "Ciągła, lekkomyślna eskalacja"
UE reaguje na incydent z dronem w Rumunii. "Ciągła, lekkomyślna eskalacja"
Ostro ocenił wpis Trumpa. "Kolejna próba wymigiwania się USA"
Ostro ocenił wpis Trumpa. "Kolejna próba wymigiwania się USA"
Skradzione auto rodziny Tusków. Prokuratura podała nowe informacje
Skradzione auto rodziny Tusków. Prokuratura podała nowe informacje
"Eastern Sentry". Nawrocki podpisał niejawne postanowienie
"Eastern Sentry". Nawrocki podpisał niejawne postanowienie
Rumuni o krok od zestrzelenia rosyjskiego drona
Rumuni o krok od zestrzelenia rosyjskiego drona
"Kolejna prowokacja Moskwy". Czechy wzywają do zaostrzenia sankcji
"Kolejna prowokacja Moskwy". Czechy wzywają do zaostrzenia sankcji
Umowa Mercosur. Stanowcza deklaracja Nawrockiego
Umowa Mercosur. Stanowcza deklaracja Nawrockiego
Rosyjskie drony nad Polską. Warszawa apeluje w Brukseli
Rosyjskie drony nad Polską. Warszawa apeluje w Brukseli
KE reaguje na list Trumpa. Padła deklaracja ws. sankcji
KE reaguje na list Trumpa. Padła deklaracja ws. sankcji
Cios w rosyjską logistykę. Zniszczone cysterny z paliwem
Cios w rosyjską logistykę. Zniszczone cysterny z paliwem