Stokłosa w senacie będzie siedział w "oślej ławce"?
Henrykowi Stokłosie, który w środę w senacie ma złożyć ślubowanie, przeznaczone zostało miejsce na końcu sali obrad, pomiędzy senatorami PO i PiS.
01.03.2011 | aktual.: 01.03.2011 17:08
Stokłosa - oskarżony o 21 przestępstw, w tym m.in. o korumpowanie urzędników Ministerstwa Finansów i sędziego Sądu Administracyjnego - wygrał w lutym wybory uzupełniające do senatu w okręgu obejmującym północną i zachodnią Wielkopolskę.
Jak dowiedziała się PAP w kancelarii senatu, Stokłosa na sali obrad nie zasiądzie obok szefa resortu sprawiedliwości Krzysztofa Kwiatkowskiego, jak sugerowały to wcześniej media. Zajmie on miejsce w ostatnich ławach senackich, między Pawłem Klimowiczem z PO a Witoldem Idczakiem z PiS.
Szef senackiego klubu PO Marek Rocki powiedział, że decyzja o przydzieleniu miejsca Stokłosie została podjęta po rozmowach z senatorami PiS.
- Zdecydowaliśmy, aby pan Henryk Stokłosa siedział między naszymi klubami i w tym celu musieliśmy przesadzić jednego z naszych senatorów, aby zrobić mu miejsce. Gdyby siedział obok ministra sprawiedliwości, byłoby to dość niezręczne - stwierdził Rocki.
Szef klubu senatorów PiS Stanisław Karczewski podkreślił, że "Stokłosa jest senatorem niezależnym, niezwiązanym ani z PO, ani tym bardziej z PiS". - I w związku z tym chcemy, aby siedział osobno - powiedział Karczewski.
Poinformował, że nowy senator będzie zajmował miejsce blisko drzwi do sali posiedzeń senatu, co - według Karczewskiego - sprawi, że Stokłosa "będzie czuł się swobodny i nie będzie czuł za sobą oddechu któregoś z senatorów".
W jego ocenie bardzo złym i niezręcznym rozwiązaniem byłoby, gdyby Stokłosa zasiadał obok ministra sprawiedliwości. - Byłoby to niezręczne i bardzo złe, natomiast nigdy bym się nie zgodził, aby siedział on wśród senatorów PiS - podkreślił Karczewski.
Zdaniem senatora PO Łukasza Abgarowicza "Stokłosa to niezbyt ciekawa postać i wyzwaniem dla całego senatu będzie jego powrót". Abgarowicz uważa, że ślubowanie Stokłosy na pewno będzie wydarzeniem medialnym, ale - w opinii polityka PO - senatorowie raczej chłodno przyjmą nowego parlamentarzystę.
- Osobiście nie jestem zadowolony, że Henryk Stokłosa wraca do senatu, ale taka jest demokracja. To obywatele go wybrali, nam pozostaje ten fakt tylko zaakceptować - podkreślił Abgarowicz.
Zdaniem senatora PiS Stanisława Koguta powrót Stokłosy do senatu bardzo komplikuje prace izby. - Ma on postawione zarzuty prokuratorskie, a dla mnie w parlamencie powinny zasiadać prawdziwe autorytety. Nie podważam demokracji i jego wyboru, ale jest to chichot historii, o czym świadczą przepychanki, gdzie Stokłosa ma siedzieć, bo nikt go tu nie chce - podkreślił Kogut.
Oświadczył, że będzie przekonywał innych senatorów PiS, aby na czas ślubowania opuścili oni salę obrad. - Będę rekomendował, abyśmy wyszli na znak protestu z sali. Moim zdaniem wszyscy senatorowie powinni to zrobić, aby dać wyraz sprzeciwu wobec tej sytuacji - powiedział Kogut.
Wybory uzupełniające do senatu w okręgu obejmującym część Wielkopolski zarządzono po tym, gdy senator Piotr Głowski (PO) został prezydentem Piły. Stokłosa wygrał je, zdobywając 39,9% głosów.
W wyborach startowali również: Maria Małgorzata Janyska z PO (zdobyła 29,56% głosów); Zbigniew Ajchler z SLD (zdobył 17,29% głosów) i kandydat PSL Leszek Łochowicz (zdobył 13,25% głosów). Frekwencja wyniosła 6,31%.
Henryk Stokłosa był już wielokrotnie senatorem z tego okręgu. W 1989 roku uzyskał mandat w senacie pierwszej kadencji, gdzie był jedynym senatorem bez poparcia Solidarności. Następnie startował z powodzeniem w wyborach w 1991, 1993, 1997 i 2001 roku.
Sprawy niezgodnej z prawem działalności Stokłosy zostały zbadane przez prokuraturę po tym, jak w 2005 roku nie zdobył on mandatu w wyborach do senatu. W 2007 r. Stokłosa uciekł za granicę. W listopadzie został na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania zatrzymany przez niemiecką policję.
Prokuratura zbadała 21 zarzutów dotyczących, według śledczych, przestępczej działalności Stokłosy. W akcie oskarżenia liczącym 600 stron są wątki m.in. korumpowania urzędników Ministerstwa Finansów i sędziego Sądu Administracyjnego.
Oprócz zarzutów korupcyjnych ma także zarzuty bezprawnego więzienia i bicia swoich pracowników, utrudniania pracy policji w sprawie postępowania dotyczącego zatrucia środowiska naturalnego i wyłudzenia pieniędzy z funduszy Unii Europejskiej.
W kwietniu 2009 r. rozpoczął się proces przed Sądem Okręgowym w Poznaniu. Zgodnie z konstytucją Stokłosa jako senator będzie dysponował immunitetem i nie można będzie go pociągnąć do odpowiedzialności bez zgody senatu, ale tylko w przypadku nowych spraw, natomiast postępowania karne wszczęte przed dniem wygranych przez Stokłosę wyborów, będą toczyć się nadal.