Stoczniowcy znów wyszli na ulice Szczecina
Ponad tysiąc stoczniowców wyruszyło w środę około godz. 15. spod siedziby upadłego holdingu Stocznia Szczecińska Porta Holding SA na ulice miasta.
Jak powiedział dziennikarzom rzecznik Komitetu Protestacyjnego Pracowników Stoczni Szczecińskiej SA Roman Pniewski, manifestacja odbywa się pod hasłem "Bieda jednoczy".
Kolumna stoczniowców, na której czele idą członkowie komitetu protestacyjnego, przechodzi przez centrum miasta, gdzie dołączyły do niej pracownice Zakładów Przemysłu Odzieżowego Odra SA.
Stoczniowcy niosą transparent z napisem "Komitet Protestacyjny Stoczni Szczecińskiej" i gwiżdżą.
Pojedynczy przechodnie zatrzymują się na widok kolumny i biją brawo.
Decyzja o przemarszu zapadła na poniedziałkowym wiecu na terenie Stoczni. Zebrani na nim pracownicy upadłego holdingu oraz Stoczni Szczecińskiej Nowa zadecydowali, że w ten sposób okażą swoją dezaprobatę z tego powodu, że w Stoczni Nowej nie wszyscy pracownicy upadłego holdingu uzyskali zatrudnienie.
W proteście uczestniczy około 1500 osób. Marsz ochrania policja.
W stoczni wypłacano w środę trzecią pensję z funduszu gwarantowanych świadczeń pracowniczych, pomniejszoną jednak o wcześniejszą zaliczkę czyli o 1100 złotych. Wielu byłych pracowników stoczni nie otrzymało więc żadnego wynagrodzenia, usłyszeli natomiast, że muszą jeszcze w niektórych przypadkach zwrócić pożyczkę.
Stoczniowcy uważają, że sytuacja nowej stoczni szczecińskiej jest niepewna, dlatego kontynuują protest. (aka)