Stłukł szybę, bo chciał być w areszcie z narzeczoną
Mieszkaniec Bełchatowa stłukł szybę w komisariacie, aby być razem z zatrzymaną wcześniej w policyjnym areszcie narzeczoną. Trafił tam, ale... do innej celi niż ukochana.
09.07.2007 | aktual.: 09.07.2007 15:20
Jak poinformował asp. sztab. Sławomir Szymański z bełchatowskiej policji, 32-letni mężczyzna przyszedł do budynku Komendy Powiatowej Policji i zażądał widzenia lub osadzenia go w jednej celi z narzeczoną. Kobieta została wcześniej zatrzymana, bo kierowała samochodem będąc pod wpływem alkoholu.
Oficer dyżurny odmówił zatrzymania mężczyzny, bo nie było do tego podstaw. 32-latek był tak zdesperowany, że stłukł w policyjnym pomieszczeniu recepcyjnym szybę wartą 180 zł. Mężczyzna trafił tam, gdzie chciał, tzn. do policyjnego aresztu. Przeżył jednak zawód, bo nie został osadzony w jednej celi z narzeczoną - poinformował Szymański.
Mężczyźnie grozi teraz kary grzywny do pięciu tysięcy złotych albo do 30 dni pozbawienia wolności.