Stereotypów uczymy się w szkole
Magdalena Środa oficjalnie rozpoczęła pracę na stanowisku pełnomocnika rządu ds.równego statusu kobiet i mężczyzn. Nowa pełnomocnik powiedziała, że skupi się głównie na problemach edukacji, "bo stereotypy nierównościowe powstają głównie w szkole".
16.08.2004 | aktual.: 16.08.2004 17:11
Nową pełnomocnik wprowadziła do gabinetu wicepremier Izabela Jaruga-Nowacka, która pełniła tę funkcję w rządzie Leszka Millera. To jest misja i jest w tej dziedzinie dużo do zrobienia - powiedziała o swojej nowej funkcji Magdalena Środa.
Pojawiły się zarzuty, że biuro jest agenturą feminizmu, ale jest to urząd, którego zadaniem jest demokratyzacja demokracji, czyli urealnienie zasady równości - podkreśliła. Dodała, że jej celem będzie również zdynamizowanie pracy biura.
Pytana przez dziennikarzy, co stanowi największy problem w osiągnięciu równouprawnienia w Polsce, odpowiedziała, że "największą przeszkodą w emancypacji kobiet i w osiągnięciu równego statusu kobiet i mężczyzn jest mentalność ludzka".
Środa podkreśliła, że chce oczyścić atmosferę wokół aborcji, bo samo słowo "aborcja" wywołuje agresję i wiele nieporozumień. Chciałabym, żeby kobieta miała prawo do aborcji, bo w wielu przypadkach jest ona moralnie uzasadniona. Chciałabym również, żeby mając to prawo, kobieta z niego nie korzystała, ale do tego potrzebna jest edukacja seksualna i refundacja środków antykoncepcyjnych - zaznaczyła.
Magdalena Środa współpracowała wcześniej z biurem pełnomocnika; była członkiem rady programowo-konsultacyjnej biura.
Kandydaturę Środy na stanowisko pełnomocnika zgłosiła premierowi wicepremier Izabela Jaruga-Nowacka. Wcześniej Jaruga-Nowacka chciała, by nowym pełnomocnikiem została Katarzyna Kądziela, jednak tę propozycję oprotestował Sojusz Lewicy Demokratycznej.