Trwa ładowanie...
20-09-2011 17:45

Stefan Niesiołowski pozywa "Gazetę Polską"

Stefan Niesiołowski z PO pozwał "Gazetę Polską" za to, że na jej stronie internetowej podano informację, że współpracował z SB. Naczelny "GP" temu zaprzecza, ale nie wyklucza, że na innych stronach związanych z "GP" "kiedyś coś opublikowano" i nadal tam jest.

Stefan Niesiołowski pozywa "Gazetę Polską"Źródło: wp.pl
d2p7fos
d2p7fos

W oświadczeniu, przesłanym mediom Niesiołowski napisał, ze 20 września skierował do warszawskiego sądu rejonowego pozew przeciwko "organowi PiS-u Gazecie Polskiej". Stefan Niesiołowski pisze, że chodzi o umieszczenie na stronie internetowej "GP" informacji o tym, że był tajnym współpracownikiem SB w latach 1971-1979 i nosił pseudonim Leopold.

W rozmowie z dziennikarzami potwierdził złożenie pozwu i dodał, że cała sprawa jest dla niego trudna do zrozumienia, bo już raz procesował się z "GP" o to samo. - Sądziłem się już z nimi w tej sprawie w 1993 roku, kiedy lista Macierewicza była i wtedy przegrali proces. Zamieścili wtedy wyjaśnienie Gontarczyka, że to chodziło o pomyłkę, i że tym TW Leopold był ktoś inny. Teraz to samo zamieścili, czego nie mogę pojąć. Jest pozew, spotkamy się w sądzie. To jedyne miejsce, gdzie chętnie się spotkam z "Gazetą Polską" - zaznaczył Niesiołowski.

Polityk domaga się od "GP" 20 tys. zł. - 20 tys. jest dla mnie, być może przeznaczę część na cele społeczne, ale tak będzie to dla nich bardziej dokuczliwe - wyjaśnił Niesiołowski.

Pytany o komentarz redaktor naczelny "Gazety Polskiej" Tomasz Sakiewicz powiedział, że na stronie "GP" nie znalazł informacji, o której napisał Niesiołowski. - Na stronie "Gazety Polskiej" na pewno niczego takiego nie ma. Może chodzi o jakąś inną stronę, bo mamy w różnych spółkach różne strony. Na pewno na stronach "Gazety Polskiej" w ostatnich tygodniach nie publikowaliśmy niczego o Stefanie Niesiołowskim - podkreślił Sakiewicz.

d2p7fos

Zastrzegł, że nie jest w stanie zagwarantować, że informacji, o której Niesiołowski powiadomił sąd, nie ma gdzieś wśród wpisów, na którejś ze stron związanych z "GP". - Nie wykluczam, że na którejś ze stron kiedyś coś zostało opublikowane i to wisi, ale na pewno w ostatnich tygodniach niczego nie publikowaliśmy - powiedział Sakiewicz.

Wieczorem Sakiewicz przesłał swoje oświadczenie, w którym informuje, że rredakcja "Gazety Polskiej" w ostatnich latach nie publikowała żadnych informacji na temat Niesiołowskiego, poza tekstem, w którym wyjaśnialno całą sprawę. "Całe zamieszanie uważam za próbę zwrócenia uwagi na siebie przez posła, który kandyduje do sejmu i cieszy się wyjątkowo niskim poważaniem" - pisze Sakiewicz.

Jak dodał, "obraźliwe" fragmenty oświadczenia skierowane pod adresem "Gazety Polskiej" zostaną przeanalizowane przez prawników "GP". - Jeżeli w najbliższym możliwym czasie Stefan Niesiołowski za nie nie przeprosi, spotkają się ze stosowną odpowiedzią - zapowiedział redaktor naczelny "Gazety Polskiej".

d2p7fos
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2p7fos
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj