Starszy pan zapytał Beatę Szydło, co z programem senior+. Reakcja zaskakuje
Darmowe leki dla seniorów były jedną ze sztandarowych obietnic programowych PiS. Jak się okazuje, nie trafiają one do wszystkich potrzebujących. Na ten stan rzeczy postanowił poskarżyć się starszy mężczyzna, który zaczepił Beatę Szydło podczas spotkania.
10.10.2018 | aktual.: 10.10.2018 11:15
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Beata Szydło, do niedawna szefowa rządu, jest wicepremierem do spraw społecznych. To m. in. ona odpowiada za programy i projekty skierowane do seniorów. Podczas jednego z ostatnich spotkań z mieszkańcami, jeden z nich skorzystał z okazji, by poskarżyć się Szydło.
Nagranie pojawiło się we wtorek na Twitterze. Słychać na nim, jak starszy pan zwraca uwagę, że sam nie dostał ani jednego leku za darmo. - A był pan u lekarza? - zapytała Szydło. - Ja się wciąż leczę! - padła odpowiedź.
Senior stwierdził, że za "paskudnej komuny" inwalidzi dostawali za darmo protezy, a teraz trzeba do nich dopłacać. - To jest w porządku? - pytał oburzony. Beata Szydło w odpowiedzi poleciła mu skontaktować się z jej biurem.
Nie wiadomo, czy wicepremier powiedziała mu, jak to zrobić. Jak widać na transkrypcji nagrania, mężczyzna próbował kontynuować rozmowę. - Ale tu nie chodzi o mnie, niechże pani zrozumie - mówił, jednak w tym momencie Szydło się oddala, a nagranie się urywa.
Jak wskazuje Biuro Informacji Gospodarczej InfoMonitor i Biuro Informacji Kredytowej, główną przyczyną zadłużania się seniorów są wydatki na leczenie. 66 proc. ankietowanych seniorów wskazało, że pożyczone pieniądze wydało na leki, a 34 proc. - na prywatne leczenie i rehabilitację. Łączna kwota zadłużenia Polaków powyżej 65 roku życia to aż 7,3 mliarda złotych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl