Staranował autem ogrodzenie. Policjanci byli w szoku, gdy dmuchnął w alkomat

39-letni mężczyzna wybrał się na przejażdżkę autem ze swoim 11-letnim synem. Niewiele brakowało, by ta wycieczka zakończyła się tragicznie. Mężczyzna był bowiem kompletnie pijany.

Staranował autem ogrodzenie. Policjanci byli w szoku, gdy dmuchnął w alkomat
Źródło zdjęć: © KPP Nowa Sól
Violetta Baran

23.01.2018 12:40

W piątkowy wieczór policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Nowej Soli otrzymali informację o wypadku w gminie Kożuchów. Zgłaszający oświadczył, że osobowy seat wjechał w ogrodzenie jego posesji.

Funkcjonariusze, którzy pojawili się na miejscu wypadku, zobaczyli rozbite auto, a w nim kierowcę i 11-letniego chłopca - syna mężczyzny. Gdy chcieli wylegitymować 39-latka okazało się, że nie ma prawa jazdy.

Kierowca dziwnie się zachowywał, czuć było od niego silny zapach alkoholu. Policjanci wyjęli więc alkomat. Gdy 39-letni kierowca dmuchnął, funkcjonariusze byli w szoku. Alkomat wykazał 3 promile!

Pijany kierowca trafił do aresztu, a jego syn został przekazany pod opiekę babci.

Gdy mężczyzna wytrzeźwiał usłyszał zarzut kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości. Za to przestępstwo był już karany wcześniej. Mężczyzna przed sądem odpowie również za narażenia osoby przebywającej pod jego opieką na niebezpieczeństwo oraz spowodowanie kolizji drogowej.

wypadekdzieckopolicja
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (9)