Stanisław Wileński: biuro RPO skupia najważniejsze sprawy społeczne
(inf. własna)
Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich jest jak gdyby soczewką spraw, którymi żyją Polacy - tak o swojej pracy mówił gość środowego czatu eksperckiego Wirtualnej Polski - Stanisław Wileński z biura RPO Andrzeja Zolla. Jak wyjaśniał nasz rozmówca, na co dzień zajmuje się szeroko pojętą polityką społeczną, ubezpieczeniami, rentami, emeryturami, bezrobociem.
Odnosząc się do wprowadzonego ostatnio zakazu picia alkoholu na ulicy, Wileński zapewnił, że prawo to nie jest łamaniem swobód obywatelskich. Tłumaczył internautom: _ Oczywiście można mieć wątpliwości, czy to właśnie nowelizacja sejmowa nie jest ingerencją w uprawnienia samorządów lokalnych. Inną, chyba ważniejszą sprawą dla tworzenia klimatu poszanowania prawa jest problem z egzekucją tego typu zakazów. Już dzisiaj widzimy, że tak naprawdę to nikt specjalnie nie przejął się tym zakazem_.
Zapytany przez Wawrzka o prawo obywatela do samoobrony i o adekwatność środków obrony do rzeczywistego zagrożenia, Wileński przyznał:_ Rzecznik wielokrotnie zwracał uwagę, że zarówno prokuratury, jak i sądy w sprawach tzw. obrony koniecznej orzekają zbyt rygorystycznie, często bez uwzględniania wszystkich okoliczności zdarzenia w swoich decyzjach stawiają osobę poszkodowaną na pozycji straconej_.
~CIVIS podniósł z kolei kwestię nękania młodszych żołnierzy przez oficerów z dłuższym stażem. W koszarach nie było, nie ma i podejrzewam, że długo nie będzie kontroli cywilnej. Samo poszanowanie praw obywatelskich żołnierzy i innych funkcjonariuszy służb mundurowych jest na bieżąco monitorowane przez biuro Rzecznika, w którym istnieje specjalny zespół zajmujący się tymi sprawami. Rzecznik wielokrotnie występował w sprawie tzw. fali w wojsku, warunków służby i warunków socjalnych żołnierzy - mówił ekspert podczas środowej rozmowy.
Po stronie dokonań RPO w dziedzinie równouprawnienia kobiet w Polsce, Wileński umieścił m.in. możliwość odbywania przez kobiety służby wojskowej, niemożliwość zwolnienia kobiety z pracy tylko dlatego, że osiągnęła wiek emerytalny czy zakaz określania w ofertach o pracę, że jest ona tylko dla mężczyzn, czy dla kobiet do określonego wieku.
Jak powiedział gość, jedną z najdziwniejszych spraw, z jakimi się zetknął, była prośba o niezmienianie czasu letniego na zimowy ("ponieważ w tym okresie rodzi się więcej dzieci"). Jak humorystycznie komentuje to nasz rozmówca? Pamiętajmy, że Rzecznik, mimo dużych uprawnień ustawowych, nie ma władzy, nie wydaje postanowień, czy decyzji.(kar)