PolskaStanisław Tyszka proponuje zakaz zadłużania państwa

Stanisław Tyszka proponuje zakaz zadłużania państwa

Stanisław Tyszka oświadczył, że trzeba wpisać do konstytucji zakaz zadłużania państwa. Powiedział też, że należy wprowadzić cięcia niepotrzebnych wydatków oraz ograniczyć marnotrawstwo pieniędzy podatników.

Stanisław Tyszka proponuje zakaz zadłużania państwa
Źródło zdjęć: © WP

11.01.2017 | aktual.: 11.01.2017 14:06

Stanisław Tyszka na konferencji prasowej stwierdził, że w Polsce mamy poważny kryzys, ponieważ zadłużenie Polski przekroczyło bilion złotych. Dodał, że za bilion złotych można zbudować w Polsce 25 tysięcy autostrad lub wypłacać świadczenie 500 plus przez 45 lat.

- PiS robi dokładnie to, co wszystkie poprzednie ekipy - nie wiadomo jakim prawem zadłuża pokolenie naszych dzieci i naszych wnuków, PiS zadłuża Polskę w tempie zastraszającym. Budżet, który PiS chce uchwalić na 2017 rok przewiduje 60 miliardów deficytu, to jest najwyższy deficyt w historii III RP - podkreślił Tyszka.

Stwierdził, że nieprawdziwe są opinie o potrzebie zadłużania Polski na tym etapie, na którym się znajduje. – To jest kompletna, wierutna bzdura - powiedział Stanisław Tyszka. Dodał też, że Kukiz’15 od roku przedstawia propozycje cięć. Wśród nich wymienił likwidację gabinetów politycznych i Polskiej Organizacji Turystycznej.

Stanisław Tyszka uważa, że do konstytucji powinien być wprowadzony zapis, który zakazywałby zadłużania państwa. - Tak zrobili Niemcy i mają od jakiegoś czasu zrównoważony budżet federalny, ale też samorządowy, wprowadzili taki zapis również Brytyjczycy - powiedział.

Licznik długu publicznego

Wtorkowa konferencja prasowa i propozycja zakazu zadłużania państwa związana jest z przekroczeniem biliona złotych zadłużenia na liczniku długu publicznego w centrum Warszawy. Licznik zainstalowała fundacja Forum Obywatelskiego Rozwoju prof. Leszka Balcerowicza.

Według FOR ten bilion to dług, który w imieniu mieszkańców Polski zaciągnęły polskie rządy i władze samorządowe. FOR wyliczył, że w przeliczeniu na jednego mieszkańca oznacza to, że każdy z nas został zadłużony na ponad 26 tysięcy złotych. Jak podkreśla fundacja, to z naszych podatków rząd będzie spłacał odsetki od tego długu. FOR wskazuje, że wartość długu publicznego do PKB wynosi prawie 54 proc.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)