Karczewski: nie wszystkie rozwiązania były trafione, na pewno popełniliśmy błędy
Były marszałek Senatu Stanisław Karczewski stwierdził że nowe obostrzenia są konieczne, ale najważniejsze jest ich przestrzeganie. Polityk powiedział również, że decyzja o nieprzetestowaniu Polaków, którzy przylecieli do kraju na Boże Narodzenie z Wielkiej Brytanii, pozwoliła rządowi uniknąć hejtu.
26.03.2021 08:29
Stanisław Karczewski był gościem programu "Jeden na Jeden" na antenie TVN24. Były marszałek Senatu odniósł się do wczorajszej konferencji prasowej, na której premier Mateusz Morawiecki i minister zdrowia Adam Niedzielski poinformowali, że w całej Polsce od soboty zaczną obowiązywać nowe obostrzenia.
Stanisław Karczewski o obawie rządu przed hejtem
Karczewski pytany był, czy błędem było nieprzetestowanie Polaków, którzy na Boże Narodzenie przylecieli do Polski z Wielkiej Brytanii. Były marszałek Senatu powołał się na słowa doradcy premiera prof. Andrzeja Horbana - Dziś profesor Horban w wywiadzie odwrócił sytuację i powiedział: proszę sobie wyobrazić, co by się stało, gdyby rząd tej decyzji nie podjął, jaka by się fala hejtu i krytyki wylała - mówił senator. Polityk dodał, że zgadza się jednak, że wszystkie osoby, które przyleciały wówczas do Polski powinny były przejść kwarantannę i testy. - Nie powinni byli się z nikim spotykać - stwierdził.
Senator odniósł się do słów premiera, który zaatakował opozycję, twierdząc, że ta przeszkadza rządowi w walce z pandemią. Karczewski stwierdził, że oczekiwałby od polityków opozycji pokory i szacunku wobec walczących o życie Polaków medyków. Pytany, czy rząd również powinien wykazać się większą pokorą przyznał, że faktycznie rządzącym zdarzały się błędne decyzje w starciu z koronawirusem. - Na pewno nie wszystkie rozwiązania były trafione, na pewno popełniliśmy błędy - mówił. - Rozpoczęcie roku szkolnego wysłanie dzieci do szkół gremialnie było błędem i teraz to wiemy - dodał.
Były marszałek Senatu stwierdził jednak, że Polska jest obecnie na wojnie z pandemią, a w tej walce dozwolone są wszelkie środki i wszystkim powinno zależeć na jak najszybszym jej zakończeniu. - Nam wszystkim i nam z PiS-u, i tym z PO, i z TVN-u, i TVP ifno zależy, żeby ta pandemia się jak najszybciej skończyła - skwitował.
Nowe obostrzenia w kościołach. "Ja do kościoła nie chodzę"
Karczewski skomentował również decyzję rządu w sprawie wprowadzenia nowych obostrzeń w kościołach. Nie zgodził się, że najlepszym rozwiązaniem byłoby zamknięcie kościołów. Wskazał, że w świątyniach będzie bezpiecznie jeśli tylko księża i wierni zadbają o swoje własne bezpieczeństwo.
Senator skomentował mszę inaugurującą kadencję nowego metropolity gdańskiego w Archikatedrze Oliwskiej, na której zebrał się tłum wiernych, nieprzestrzegających zasad dystansu społecznego i obowiązku zasłaniania twarzy. - Oceniam to bardzo krytycznie. Sam jestem osobą wierzącą i praktykującą, ale nie chodzę teraz do kościoła - powiedział.
Polityk zapewnił, że mimo swojej nieobecności w murach kościoła wciąż intensywnie się modli. Zdradził, że odmawia modlitwę przed i po każdym dyżurze. - Modlę się za wszystkich pacjentów, modlę się za pana Piotra Semkę i za Pana Rafała Trzaskowskiego - zapewnił Stanisław Karczewski w programie "Jeden na Jeden".
Źródło: TVN24