Stanisłau Szuszkiewicz walczy o życie. Były przewodniczący parlamentu Białorusi przeszedł Omikrona
Stanisłau Szuszkiewicz trafił na oddział intensywnej terapii. Były przewodniczący parlamentu Białorusi, znalazł się na reanimacji z powodu następstw wykrytego miesiąc temu Omikrona. Ciężki stan białoruskiego polityka potwierdziła jego żona Iryna.
We wtorek 26 kwietnia Radio Swaboda poinformowało, że Stanisłau Szuszkiewicz trafił do szpitala. Były przewodniczący parlamentu Białorusi znalazł się na reanimacji z powodu następstw COVID-19.
Jak podaje Polska Agencja Prasowa, przez ostatnie miesiące Szuszkiewicz przebywał w mieszkaniu, a jego kontakty ze światem zewnętrznym były ograniczone do minimum.
Życie i kariera Stanisłau Szuszkiewicza
Przypomnijmy, że Stanisłau Szuszkiewicz należy do opozycji antyłukaszenkowskiej. Stał na czele białoruskiego parlamentu w latach 1991-1994. 8 grudnia 1991 r. podpisał w imieniu Białorusi z przywódcami Rosji i Ukrainy, Borysem Jelcynem i Leonidem Krawczukiem, porozumienie o rozwiązaniu ZSRR.
Rosja zakręciła Polsce kurek z gazem. Wiceminister uspokaja
Stanisłau Szuszkiewicz urodził się 15 grudnia 1934 r. w Mińsku. W tym mieście skończył studia fizyczno-matematyczne na Białoruskim Uniwersytecie Państwowym. W 1973 r. otrzymał tytuł profesorski. W politykę Stanisłau Szuszkiewicz zaangażował się dopiero po wybuchu elektrowni atomowej w Czarnobylu. Szuszkiewicz jako naukowiec informował o zagrożeniach wynikających z wybuchu elektrowni i prowadził prace nad ograniczeniem szkód.
W 1991 roku, już jako przewodniczący Rady Najwyższej Białorusi, doprowadził do spotkania w Białowieży Jelcyna i Krawczuka i wraz z nimi podpisał umowę o rozwiązaniu ZSRR i utworzeniu Wspólnoty Niepodległych Państw. Dzięki temu porozumieniu Białoruś odzyskała niepodległość.
Czytaj także: Wstrząsający reportaż WP. "To Putin podjął decyzję"
Źródło: Fakt.pl / Radio Swaboda / PAP
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski