Stan wyjątkowy. Kamiński: Jesteśmy zaatakowani przez wrogie reżimy
Podczas czwartkowej konferencji prasowej minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński skomentował decyzję prezydenta o podpisaniu rozporządzenia o wprowadzeniu stanu wyjątkowego na terenach graniczących z Białorusią. Szef MSWiA przedstawił szczegóły zawiązane z treścią podpisanego przez prezydenta dokumentu.
Prezydent Andrzej Duda podpisał w czwartek rozporządzenie dotyczące wprowadzenia stanu wyjątkowego na obszarach graniczących z Białorusią. Powodem tej decyzji mają być działania reżimu Alaksandra Łukaszenki nastawione na destabilizację sytuacji wewnętrznej w Polsce, poprzez organizację przerzutu nielegalnych imigrantów do naszego kraju. Rozporządzenie zostanie teraz poddane pod obrady Sejmu.
Stan wyjątkowy. Mariusz Kamiński: Musimy być przygotowani.
- Nie pozwolimy, żeby Polska była kolejnym szlakiem przerzucania ludzi na teren UE. Nie pozwolimy, żeby nasze bezpieczeństwo było narażone na szwank - powiedział Kamiński. - Musimy być przygotowani na każdy scenariusz rozwoju wydarzeń. Musimy mieć poczucie, że nasza granica jest przygotowana na wszelkiego rodzaju ewentualności - dodał.
- Chcemy, żeby nasi żołnierze mieli swobodę działania w tych bardzo trudnych warunkach. Chcemy, żeby na tym terenie nie znajdowały się tam żadne osoby, które nie mają żadnego powodu, by tam przebywać - mówił.
- Jestem przekonany, że są to działania adekwatne do zagrożenia. My nie histeryzujemy i nie straszymy. Sytuacja jest bardzo poważna i to rozporządzenie daje nam konieczne do zapanowania nad tą sytuacją instrumenty - stwierdził.
- Chcemy pokazać reżimowi Łukaszenki, że te metody będą całkowicie nieefektywne - powiedział Kamiński. - Tego wymaga bezpieczeństwo naszych obywateli - dodał.
- Niestety, z uwagi na tą sytuację będziecie mogli państwo relacjonować to, co się dzieje (…), ale poza pasem obowiązywania stanu wyjątkowego – podkreślił Kamiński pytany o prace dziennikarzy na terenie objętym stanem wyjątkowym.
Stan wyjątkowy. Bartosz Arłukowicz uderza w PiS
Stan wyjątkowy. Kamiński: Oczekuję odpowiedzialności
Ministra zapytano również o konsultowanie decyzji o rozporządzeniu z opozycją. - Każdy rozsądny polityk w oparciu o te fakty jest w stanie podjąć decyzję, czy uważa, że są to racjonalne działania, czy nie - powiedział i przypomniał o tym, stan wyjątkowy obowiązuje już na Litwie i Łotwie. - Mamy w poniedziałek w parlamencie debatę na ten temat, gdzie będziemy przedstawiać argumenty - mówił. - Nie mam zamiaru niczego przed parlamentarzystami ukrywać - zaznaczył.
- Oczekuje wielkiej odpowiedzialności od ugrupowań zasiadających w parlamencie, więcej rozsądku i solidarność. Jesteśmy zaatakowani przez wrogie reżimy, nasze bezpieczeństwo jest zagrożone i działamy adekwatnie - powiedział Kamiński.
- Nie możemy tolerować takiej sytuacji, że przychodzą osoby i niszczą instalacje graniczne i nie możemy pozwolić, żeby po pasie granicznym biegały osoby infantylne, które mogą spowodować bardzo poważny incydent nawet zbrojny - stwierdził minister pytany o obecność na terenie przygranicznym aktywistów z organizacji zajmujących się ochroną praw człowieka.
Stan wyjątkowy. Najważniejsze ograniczenia
Na stronach Kancelarii Prezydenta pojawiły się najważniejsze ograniczenia i zakazy wynikające z wprowadzenia stanu wyjątkowego. Oto one:
- zawieszenie prawa do organizowania i przeprowadzania, na obszarze objętym stanem wyjątkowym, zgromadzeń w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 24 lipca 2015 r. – Prawo o zgromadzeniach (Dz. U. z 2019 r. poz. 631);
- zawieszenie prawa do organizowania i przeprowadzania, na obszarze objętym stanem wyjątkowym, imprez masowych w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 20 marca 2009 r. o bezpieczeństwie imprez masowych (Dz. U. z 2019 r. poz. 2171) oraz prowadzonych w ramach działalności kulturalnej imprez artystycznych i rozrywkowych, niebędących imprezami masowymi;
- obowiązek posiadania przy sobie dowodu osobistego lub innego dokumentu stwierdzającego tożsamość przez osoby, które ukończyły 18 lat, przebywające w miejscach publicznych na obszarze objętym stanem wyjątkowym, a w przypadku osób uczących się, które nie ukończyły 18 lat – legitymacji szkolnej;
- zakaz przebywania w ustalonym czasie w oznaczonych miejscach, obiektach i obszarach;
- zakaz utrwalania za pomocą środków technicznych wyglądu lub innych cech określonych miejsc, obiektów lub obszarów;
- ograniczenie prawa posiadania broni palnej, amunicji i materiałów wybuchowych oraz innych rodzajów broni poprzez wprowadzenie zakazu ich noszenia;
- ograniczenie dostępu do informacji publicznej dotyczącej czynności prowadzonych na obszarze objętym stanem wyjątkowym w związku z ochroną granicy państwowej oraz zapobieganiem i przeciwdziałaniem nielegalnej migracji.
Stan wyjątkowy na wniosek premiera
O wprowadzenie stanu wyjątkowego wnioskował Mateusz Morawiecki. Stan wyjątkowy ma obowiązywać na okres 30 dni na części obszarów województw podlaskiego i lubelskiego. Premier podczas wtorkowej konferencji prasowej podkreślał, że to rząd jest bezpośrednio odpowiedzialny za szczelność granicy, zapobieganie nielegalnej migracji oraz próby destabilizacji sytuacji na granicy.
- Sytuacja na granicy z Białorusią jest cały czas kryzysowa, jest cały czas napięta, a to z podstawowego względu, że reżim Łukaszenki, poprzez przetransportowanie ludzi głównie z Iraku przez Białoruś, postanowił wypchnąć tych ludzi na terytorium Polski, Litwy, Łotwy po to, żeby wprowadzić element destabilizujący nasze kraje - mówił wówczas Morawiecki.