Stał na golasa na lotnisku i rozdawał pieniądze
Pijany Brytyjczyk został zatrzymany przez hiszpańską policję, gdy na lotnisku na Majorce rozdawał pomiędzy pasażerów pochodzące ze spadku pieniądze. Łącznie miał przy sobie 52 tysiące euro.
08.07.2009 | aktual.: 08.07.2009 19:51
59-letni James B.N. przybył z Manchesteru i zaraz po przylocie wręczał zdziwionym pasażerom pieniądze - głosi komunikat policji.
Był roznegliżowany, wionęło od niego nieprzyjemnym zapachem i nie był świadom swych czynów - podała policja. Sprecyzowała, że miał on 50 tysięcy euro w czekach podróżnych i dwa tysiące euro w banknotach.
Policja skontaktowała się z konsulatem brytyjskim w Palma de Mallorca. Po sprawdzeniu, że pieniądze należały do Brytyjczyka i prawdopodobnie pochodziły ze spadku, policja umieściła turystę w samolocie zmierzającym na Wyspy.