Sprzęty leciały z "nieba". Niecodzienna interwencja w Warszawie
W jednym z wieżowców przy ulicy Garwolińskiej w Warszawie, doszło do niecodziennego zdarzenia. W zeszłym tygodniu, przerażeni mieszkańcy pilnie wezwali straż miejską. Powodem ich niepokoju były sprzęty domowe, które ktoś wyrzucał z okna na 10. piętrze.
Straż miejska otrzymała zgłoszenie w zeszły czwartek w godzinach wieczornych. Z okna na 10. piętrze wieżowca przy ulicy Garwolińskiej w Warszawie, jeden po drugim, wylatywały sprzęty domowe. Na trawniku i chodniku, tuż przed wejściem do budynku, mieszkańcy zauważyli rozbite szklane słoje, telewizor, różne elementy drobnego AGD, magnetofon, a nawet wózek na zakupy.
- Kiedy straż dotarła na miejsce, z okna na 10. piętrze wypadł magnetowid, który na szczęście zawisł na kablu pod oknem - relacjonował jeden ze strażników, który brał udział w interwencji. Straż miejska zdecydowała się zawiadomić policję, pogotowie ratunkowe i straż pożarną, a sami udali się do mieszkania, z którego wypadły przedmioty.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mieszkaniec 10. piętra
W środku mieszkania słychać było szuranie i szmery, jednak mimo to, nikt nie chciał otworzyć drzwi. Wejść do lokalu udało się dopiero strażakom. Wewnątrz zastali starszego mężczyznę, który wyglądał na załamanego nerwowo. To prawdopodobnie on wyrzucał przez okno wszystko, co wpadło mu w ręce. Senior wymagał pomocy medycznej, więc został przekazany ratownikom.
Czytaj także: