Sprzęt dla polskiego wojska w Afganistanie uszkodzony
Część sprzętu wysłanego do Afganistanu dla
polskich żołnierzy, którzy rozpoczynają tam właśnie misje w ramach
sił ISAF, uległa w trakcie transportu częściowemu zniszczeniu -
ujawnił dowódca Dowództwa Operacyjnego gen. Kwiatkowski.
Trzeba te sprawy uregulować, sprawdzić co zginęło, popatrzeć co dosłać, kto ma zapłacić za ewentualne straty - powiedział generał, który towarzyszy ministrowi obrony w czasie jego wizyty w Pakistanie.
Wiemy, że uszkodzeniu uległy m.in. apteczki techniczne i części zapasowe. Powstały także uszkodzenia mechaniczne sprzętu, które być może były związane z warunkami drogowymi po których sprzęt był transportowany - dodał szef DO. Szczegóły dotyczące uszkodzeń - ich skali i przyczyn - wojskowi chcą poznać w czasie wizyty szefa MON w Afganistanie, w najbliższych dniach.
Polscy żołnierze w Afganistanie mają osiągnąć zdolność bojową na początku czerwca. Szef DO pytany, co pozostało jeszcze do zrobienia w ciągu kilkunastu najbliższych dni, ocenił, że "jest dużo spraw do załatwienia".
Jak podkreślił, sprzęt jest już w Afganistanie, ale nie wszystko trafiło do baz - miejsc swojego docelowego przeznaczenia. Mamy jeszcze problemy m.in. z transportem amunicji - dodał.
Wśród spraw wymagających finalizacji, szef DO wymienił także kwestie związane z przejęciem odpowiedzialności w rejonach w których mamy działać.
W Afganistanie jest obecnie ok. 1100 polskich żołnierzy. Stacjonują m.in. w Mazer-e-Sharif, Bagram, Kabulu i Kandaharze.